Aż 29 z 35 edycji rajdu Dakar odbyło się na terytorium Afryki. Raz – w 2008 roku – wyścig nie wystartował. Trasy pięciu ostatnich zawodów biegły przez terytorium Ameryki Południowej. Boliwia będzie 28 krajem goszczącym tę najtrudniejszą przeprawę motoryzacyjną świata.
Podobnie jak w przeszłości rajd wystartuje z dużego miasta – z Rosario w Argentynie, w którym mieszka ponad milion osób. Zawodnicy rozpoczną ściganie od skierowania się na zachód kraju, po czym będą piąć się na północ kontynentu, pokonując wymagające kaniony i piaszczyste doliny. W tych warunkach wkroczą do Boliwii, przez którą dojadą do piasków pustyni Atakama. Następnie dotrą do zachodniego wybrzeża, wzdłuż którego podążą do chilijskiego Valparaiso, gdzie czeka na nich meta.
„Już nie mogę się doczekać naszego wspólnego startu z Markiem – po raz pierwszy w aucie w rajdzie Dakar. Jestem ciekawy, jak w szczegółach będzie wyglądała nowa trasa. Tego nikt dokładnie jeszcze nie wie. Z tego co jednak się orientuję oraz dowiedziałem się od boliwijskich zawodników, to w głównej mierze pojedziemy przez góry. Nawigacja będzie szlakowa, co oznacza jeszcze bardziej skomplikowane dla mnie zadanie jako nawigatora w załodze samochodowej. Reszta trasy kolejnej edycji rajdu jest mi dość dobrze znana. Startujemy z Argentyny, zaraz na początku wjeżdżamy w wymagające góry. Oczywiście organizator nie zapomniał o ekstremalnie trudnym odcinku Fiambala. Później wkraczamy w nieznane, czyli boliwijskie tereny, a następnie kierujemy się nad chilijskie wybrzeże, gdzie będziemy musieli zmierzyć się z pustynią, piaskami, fesz-feszem i otwartymi przestrzeniami” – tak opisał trasę kapitan ORLEN Teamu Jacek Czachor.
W 2014 roku organizator zapowiada więcej etapów maratońskich (dni rajdowych, pomiędzy którymi nie można korzystać z pomocy mechaników; motocykliści mogą dokonywać napraw przy użyciu wyłącznie tych części, które zabrali ze sobą) oraz jeszcze dłuższe odcinki specjalne.