Plotki o nadchodzącym BMW R 1300 GS: zawieszenie funkcją jakiej jeszcze nie było - Motogen.pl

Elektroniczne zawieszenie nowego BMW GS będzie potrafiło zmieniać sztywność sprężyny (spring rate).

Oficjalnie nikt nic nie wie, ale i tak wiadomo wszem i wobec, że premiera BMW R 1300 GS zbliża się wielkimi krokami. Pisaliśmy już o pewnych plotkach i doniesieniach związanych z R1300GS, ale teraz nawet samo BMW Motorrad postanowiło lekko podgrzać atmosferę.

Oficjalnie ogłoszono, że BMW Motorrad opracowało właśnie zawieszenie kolejnej generacji (o nazwie SAF Next) oraz że niebawem trafi ono do nowego flagowego modelu BMW. Nie wiadomo do jakiego, ale wszelkie znaki wskazują, że do R 1300 GS. Przyjmijmy więc roboczo, że mówimy o tym motocyklu. Oficjalna premiera GS’a już niebawem, bo 28 września. A więc o co chodzi z tym zawieszeniem?

Zawieszenie nowej generacji SAF Next z regulacją sztywności sprężyny

BMW Motorrad zapowiada, że jest to zawieszenie elektroniczne nowej generacji. Nazywa się SAF Next. Jak wskazują logotypy na zdjęciach, wciąż (tak jak do tej pory Dynamic ESA) opracowywane jest we współpracy z firmą ZF. Pracowało będzie w kilku trybach jazdy, a cechuje się przede wszystkim 4 funkcjami:

  • Zmienna sztywność sprężyny, tzw. spring rate (zupełna nowość, pierwszy raz w motocyklach!).
  • Adaptacyjna wysokość zawieszenia (opuszczanie zawieszenia przy zatrzymaniu, funkcja znana z Harley-Davidsona Pan America).
  • Półaktywne sterowanie tłumieniem (jak w Dynamic ESA).
  • Automatyczna regulacja naprężenia wstępnego (jak w Dynamic ESA).

Regulacja sztywności sprężyny (spring rate)? Jak to działa?

Konkretna sprężyna posiada konkretną sztywność (zwaną spring rate), a wynika to z konstrukcji tejże sprężyny. Spring Rate najczęściej określa się wartością N/mm, czyli ile siły w Newtonach potrzeba na ugięcie o milimetr długości. Im większa wartość, tym sprężyna sztywniejsza.

Zawieszenie SAF Next będzie potrafiło przyjąć dwie różne sztywności sprężyny… Ale jak zmienić wartość niezmienną? Aby to uczynić, BMW dorzuciło do równania kolejne sprężyny! Amortyzator posiada zbiorniczek zewnętrzny, a w tymże zbiorniczku ukrywa się kolejna sprężyna – a w zasadzie dwie sprężyny, mniejsza pracująca wewnątrz większej. Dodatkowe sprężyny wywierają nacisk na dodatkowy tłoczek, który pracuje w kąpieli olejowej. Zbiorniczek zewnętrzny oddzielony jest od amortyzatora głównego za pomocą zaworu – po jego otwarciu, obwód olejowy się łączy i sumaryczna wartość sztywności sprężyn amortyzatora ulega zmianie. Proste?

Jak to działa w praktyce?

Gdy zawór oddzielający jest zamknięty, pracuje wyłącznie sprężyna główna. Wtedy sprężyny w zbiorniczku zewnętrznym nie mają znaczenia.

Zawór otwierany jest elektronicznie, a zajmuje to zaledwie 0,1 sekundy.

Gdy zawór jest otwarty, ciśnienie oleju oddziałuje także na tłoczek w zbiorniczku zewnętrznym, czyli także na dodatkowe sprężyny. To sprawia, że sumarycznie potrzeba więcej siły, aby ugiąć zawieszenie. Czyli wartość Spring Rate zwiększa się.

Jakie są różnice w twardości? Jak zapowiada BMW, to zależy od wielu czynników (sztywność sprężyn, stosunek pomiędzy tłoczkiem głównym i tłoczkiem dodatkowym, itp), dzięki czemu konfigurację będzie można dobrać odpowiednio do różnych modeli BMW. Podano jednak konkretny przykład!

  • Standardowo sztywność sprężyny wynosi 140 N/mm.
  • Po otwarciu zaworu sztywność rośnie do 170 N/mm.
  • To oznacza wzrost o ponad 21%, a to duża różnica!

Po co zmieniać twardość sprężyny w motocyklu?

Odpowiednia wartość Spring Rate zależy od kilku czynników, jak rodzaj i zastosowanie motocykla, styl jazdy, a finalnie także waga obciążenia, na co składa się motocyklista, akcesoria, bagaże, pasażer, itp… To oznacza, że producenci motocykli muszą wyestymować odpowiednią wartość obciążenia i zastosować konkretną sprężynę, co oznacza pewne kompromisy. Oczywiście w dopasowaniu charakteru pracy podwozia pomaga też naprężenie wstępne czy (półaktywna) regulacja tłumienia, ale i tak poleca się, aby wyjątkowo lekcy lub wyjątkowo ciężcy motocykliści wymienili „wkład” swojego zawieszenia.

W przypadku nowego R 1300 GS problem ten zostanie w znacznym stopniu rozwiązany. Tym bardziej, że jak zapowiada BMW, system pracuje tak szybko, że można zastosować inną wartość spring rate podczas fazy kompresji zawieszenia, a inną podczas fazy odbicia.

Wspomnieć należy, że flagowe motocykle BMW (R 1300 GS także) posiadają zawieszenie Telelever, czyli pchany wahacz z przodu, oparty na amortyzatorze. A to oznacza, że motocykl posiada przedni i tylny amortyzator. A to oznacza, że nowy system zmiennej sztywności sprężyn może jeszcze skuteczniej dopasować charakter pracy motocykla do aktualnej sytuacji!

Adaptacyjna wysokość zawieszenia – obniżanie podwozia w BMW Motorrad

System adaptacyjnej wysokości zawieszenia znamy już z Harley-Davidsona Pan America 1250 – jest to pierwszy motocykl seryjny z takim systemem. R 1300 GS będzie drugim i jak zapowiada BMW, lepszym.

Zmienna wysokość polega na regulacji hydraulicznej naprężenia wstępnego zawieszenia. Dzięki temu motocykl opuszcza się w zaprogramowanym momencie, dzięki czemu łatwiej podeprzeć się o ziemię – na przykład na mieście, przy każdym zatrzymaniu pod światłami. Testowaliśmy ARH w Pan Americe i nam się podoba.

BMW Motorrad chce to zrobić jeszcze lepiej, a to dlatego, że z okazji obecności zawieszenia Telelever, amortyzator obecny jest i z przodu, i z tyłu. Dzięki temu motocykl opuszczał się będzie i z przodu i z tyłu. A system obsługiwany będzie za pomocą jednej pompy hydraulicznej. Jakie mają być parametry pracy?

  • Opuszczanie zawieszenia o max 30 mm w dół.
  • Czas opuszczania – poniżej 1 sekundy.
  • Czas podnoszenia – poniżej 3 sekund (najpierw tył, później przód).

To nie wszystko, co jest w R 1300 GS…

Poza dwoma wspomnianymi powyżej systemami, mamy oczywiście półaktywną regulację tłumienia dopasowującą się do bieżącej sytuacji na drodze oraz automatyczną regulację napięcia wstępnego. Czyli to, co już znamy od wielu producentów, a do czego BMW nas przyzwyczaiło w Dynamic ESA.

Połączenie wszystkich funkcji zawieszenia w jedną całość może sprawić, że jazda nowym R 1300 GS stanie się doznaniem niespotykanym w żadnym innym motocyklu. Do dyspozycji otrzymamy oczywiście kilka trybów pracy wszystkich systemów – a znając BMW, zaprogramowane one będą genialnie.

Jakie jeszcze nowości znajdziemy w R 1300 GS? Premiera już 28 września, a tymczasem zerknijcie w poprzednie doniesienia.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany