Silniki spalinowe oczywiście nie znikną z naszego życia w ciągu najbliższych lat. Ostatnia generacja jednostek grupy VW będzie montowana w nowych pojazdach do mniej więcej 2040 roku. Później pożegnamy się z tłokami i zaworami – cały wysiłek konstruktorów pójdzie w kierunku napędu elektrycznego.
Wieści przekazał Michael Jost, szef strategii produktowej Volkswagena. Całą grupę czekają potężne inwestycje. 40 miliardów euro będzie podzielone między różne należące do niej marki. Już w przyszłym roku na rynek ma trafić pierwsze bezemisyjne, popularne auto, którego cena nie przekroczy 25 tysięcy euro. Trwają również przebudowy obecnych fabryk silników spalinowych, które mają być przystosowane do produkcji napędów elektrycznych.
Co przy okazji zmian w strukturach grupy stanie się z należącą do niej, a konkretnie do Audi, marką Ducati? Nowy szef grupy VW, Herbert Deiss powiedział, że albo znajdziemy nowy sposób, przydatny dla rozwoju Ducati, albo będziemy mu szukać na giełdzie nowego nabywcy. Borgo Panigale pracuje co prawda obecnie nad motocyklem sportowym z napędem elektrycznym, nie wiadomo jednak, czy cała firma zdąży się wpisać w nowy profil koncernu-matki.
W ostatnich dniach otwarte zainteresowanie przejęciem marki Ducati wyraził Stefan Pierer, szef grupy KTM. Jego ambicją jest stworzenie europejskiej supergrupy, która do 2020 roku miałaby się stać trzecim największym producentem motocykli na świecie. Wydaje się, że dla zachowania charakteru i tradycji maszyn Ducati, byłby to najlepszy kierunek.