W ten weekend Sebastian miał sporo pracy i zmienne szczęście. W jego klasie było aż czterdziestu uczestników chętnych do zajęcia miejsca na podium. Przez tak liczną obsadę Zieliński nie był w stanie dobrze się rozpędzić podczas kwalifikacji i uzyskać wyniku pozwalającego na zajęcie dobrego pola startowego. W drugiej turze kwalifikacji spadł deszcz i to przekreśliło szanse na poprawienie czasów. Mimo wszystko sesja nie poszła na marne, ponieważ Sebastian mógł sprawdzić ustawienia motocykla w deszczowych warunkach.
Ostatecznie do wyścigu startował z szesnastego miejsca. W pierwszym biegu szybko nadrobił straty i po starcie był już drugi. Z dalszej walki wykluczył go jednak spektakularny high side, z którego Zielińskiemu nie udało się wyjść obronną ręką. Motocykl został postawiony pod kątem niemal 90 stopni. Po tym wypadku z motocykla zaczęło wyciekać paliwo i ta usterka uniemożliwiła kontynuację walki.
W drugim wyścigu sytuacja była bardzo podobna, ale tym razem obeszło się bez wypadku. Sebastian szybko przebił się na drugie miejsce i utrzymywał je przez dłuższy czas. Dogonił go jednak jeden z zagranicznych zawodników i w efekcie Sebastian dotarł do mety trzeci w klasyfikacji Supersport.
To był trudny weekend, ale Zieliński może zaliczyć go do udanych, ponieważ pokazał, że cały czas jest w doskonałej formie. Nawet wypadek nie był w stanie przeszkodzić mu w zajęciu miejsca na podium podczas drugiego wyścigu. Kolejna runda Motocyklowych Mistrzostw Europy Centralnej odbędzie się w dniach od 7 do 9 czerwca na niemieckim Oschersleben.