W minioną sobotę po kilkunastoletniej przerwie opadła bramka startowa, a zgromadzeni zawodnicy w ramach imprezy z okazji zakończenia sezonu mogli potrenować i rywalizować na bardzo dobrze przygotowanej trasie.
Celem imprezy była integracja środowiska wokół idei powrotu dyscypliny motocross do Kwidzyna, które do tej pory znane było z organizacji zawodów Enduro oraz Cross Country.
Położone nad Wisłą, miasto trzykrotnie było organizatorem Mistrzostw Świata w Enduro, a w tym roku także Mistrzostw Polski Cross Country połączonych z pierwszym Pucharem Polski FMX Skillz Up Cup. Były to prawdopodobnie najciekawsze zawody w tym sezonie. Od jakiegoś czasu lokalni pasjonaci tego sportu szukają kolejnych dróg rozwoju; w 2011 był to freestyle motocross, w 2012 planowana jest organizacja pierwszych od wielu lat zawodów motocross.
Sobotnie spotkanie zgromadziło prawie 50 zawodników, którzy trenowali i rywalizowali w kilku grupach. Jedną z liczniejszych była grupa dzieci w wieku od 4 do 8 lat. Ponad 12 młodych adeptów, będących przyszłością tego sportu, dostarczyło mnóstwa emocji rodzicom i kibicom. Wszyscy dostali pamiątkowe puchary i pewnie sporą kolację po powrocie do domu!
Starsi mogli potrenować starty na świeżej maszynie startowej i pościgać się w trzech grupach. W grupie C najszybszy był Marusz Lewandowski, drugi był Marcin Polnar, a trzeci Krzysztof Pastuszka. W grupie B wygrał Paweł Czeszejko-Sochacki przed Mieszko Gotkowskim i Sebastianem Romanowskim. W ostatniej grupie najszybszy był Sebastian Banaś przed Joanną Miller i Szymonem Szymańskim.
Ci, którzy byli w ten weekend w Kwidzynie, z pewnością tu wrócą, bo zarówno atmosfera, jak i tor były wyśmienite. Do zobaczenia w 2012!