Czy cross z piłami tarczowymi zamiast kół da radę jeździć po lodzie oraz w terenie? - Motogen.pl

Cross i quad otrzymały wielkie piły tarczowe zamiast kół. Czy da się na tym jeździć? Wyniki eksperymentu są zaskakujące!

Czy pytanie z tytułu ma jakiekolwiek sensowne uzasadnienie? Oczywiście, że nie ma. Jest to ćwiczenie wyłącznie rozrywkowe. Ale ekipa C-Boys naprawdę to zrobiła. Chłopaki regularnie jeżdżą po lodzie na motocyklach (i w innych pojazdach) z kolcowanymi oponami. Więc „logicznym” było, że trzeba sprawdzić następny krok. Czy wielkie piły tarczowe zamiast kół dadzą radę?

Technicznie rzecz biorąc, nie są to typowe piły tarczowe – mają jedynie podobny kształt. Nowe „koła” zostały wycięte metodą CNC z blachy o grubości ok, 1,5 cm i ważą jakieś 40 kg. Trzeba przyznać, że chłopaki się postarali – dopasowali piasty w taki sposób, aby koła pasowały do motocykla, a do tego posiadają nawet tarcze hamulcowe! Tarczowe koła otrzymał także quad… Czy pojazdy dały radę?

Najpierw test na lodzie. Największym problemem było ruszenie z miejsca, ponieważ tarczowe koła zbyt chętnie wgryzały się lód. Quad na lodzie okazał się w zasadzie bezużyteczny, ale motocykl – to co innego. Tarczowy cross, ku wszelkiemu zaskoczeniu, zapewniał szokującą przyczepność nawet przy bardzo mocnych pochyleniach.

Drugi test odbył się na torze motocrossowym. Tutaj quad zaczął sobie już nieźle radzić, ale cross okazał się jeszcze lepszy. Jak widać na filmie, jeździł praktycznie tak dobrze, jak na dobrych, konwencjonalnych oponach. „Zapewnia dziwne połączenie braku trakcji i agresywnej trakcji.” Wyobrażamy sobie, że przyrost masy nieresorowanej (i wirującej) musiał dramatycznie wpłynąć na prowadzenie. Ale na szczęście pojawiła się nowa funkcja – przecinanie leżących drzew.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany