Czy skuter może mieć off-roadową duszę? – test taniego SYM Crox 125

SYM to tajwańska marka, która posiada swoje bazy produkcyjne na Tajwanie, w Chinach i Wietnamie. Jej partnerem strategicznym jest koreański HUNDAI, wraz z którym planuje potężną ekspansję oraz odebranie kawałka rynku motoryzacyjnego już goszczących na nim światowym producentom. Czy im się to uda? Patrząc na agresywny marketing azjatyckich producentów oraz prokonsumencką postawę wydaje się, że zmierzają w dobrym kierunku.

Ty też możesz jeździć Croksem?

Testowany SYM Crox 125 oczywiście możesz prowadzić, posiadając prawo jazdy kategorii B od przynajmniej 3 lat. Znajduje się on więc w najbardziej pożądanym w tym roku segmencie, który stanowi aż ponad 70% łącznej sprzedaży nowych motocykli w Polsce.

Zobacz: Dlaczego Polacy kupują  motocykle 125 na potęgę?

Nieoczywisty design SYM-a Croksa

Crox 125 to pojazd nieco dziwny stylistycznie – przynajmniej na pierwszy rzut oka. Duża, centralna lampa i umieszczone pod nią światło składające się z drobnych żaróweczek LED – sprawiają, że ciężko jest nie określić się jednoznacznie, gdzieś na skali pomiędzy ładny a brzydki. Bez względu na to, czy ci się to podoba, czy też nie – takie rozwiązanie poprawia znacznie twoją widoczność. Do tego dochodzą off-roadowe elementy takie jak: osłonki rączek kierownicy, miniszybka – w kształcie logo jednego z producentów akcesoriów i odzieży ochronnej (zobacz test ciekawej kurtki tej marki –  Dainese New Kiffa) – oraz gumy typu enduro. Koła mają średnicę 12 cali.

Zobacz także test innego skutera tej marki:

Test SYM GTS Joymax 125i Sport ABS start&stop

Ciekawa jest niewątpliwie futurystyczna deska rozdzielcza, na której odczytasz całą gamę parametrów. Standardowo znajdziesz tam licznik przebiegu dziennego. W pełni cyfrowy prędkościomierz okala obrotomierz, obok których widnieje czytelny wyświetlacz poziomu paliwa. Cyferblat podświetla się w kilku kolorach, które nieustannie rotują. Taki bajer z pewnością ucieszy oko młodszej klienteli. Co istotne dla starszego użytkownika – często funkcjonującego w zabieganym świecie – na cyferblacie SYM znalazło się również miejsce na zegarek oraz informację o średnim spalaniu.

Kliknij tutaj lub w obrazek, aby pobrać katalog motocykli i skuterów 125

Zdecydowanie do zmiany na akcesoryjne są lusterka, w których w żaden sposób nie udało mi się wypracować pozycji zapewniającej dobrą widoczność. Gdy byłem już jej bliski i jechałem całkiem zadowolony z rezultatu, lusterko nagle opadło – prawdopodobnie było to efektem niedostosowania jakości materiałów do lekko terenowego przeznaczenia tej maszyny. Ale o tym w dalszej części materiału…

Skuter wyposażony jest w dwa haczyki – jeden na kolumnie kierownicy, drugi na wsporniku siedzenia – do podwieszenia drobnego bagażu ulokowanego przed stopami kierowcy. Siedzenie jest całkiem wygodne i duże; wystarczające, by pomieścić dwóch dorosłych facetów – mnie oraz naszego naczelnego, który rosłym chłopem jest. Pod kanapą kryje się oczywiście – jak przystało na skuter osadzony na małych kołach – schowek, w którym co prawda nie udało się zmieścić integralnego kasku, ale JET – zwany również orzeszkiem – wszedł już bez problemu. Włożyć tam też można np.: 15-calowego laptopa oraz kompletne akcesoria do treningu wytrzymałościowego – co jest szalenie istotne, gdy chcesz Croksa zaangażować do codziennego funkcjonowania.

Dowiedz się więcej o silniku >>>

Mocne, zdrowe serce

SYM-a napędza jednocylindrowy, czterozaworowy, gaźnikowy silnik o pojemności 124,6 ccm chłodzony powietrzem. To bardzo kulturalnie pracująca jednostka, którą cechuje adekwatna moc potrzebna do rozpędzenia 112 kg masy skutera. Odkręcamy manetkę i jedziemy. Motor chodzi bardzo równomiernie, przyjemnie bucząc. Obserwuję obrotomierz i widzę, jak na cyferblat wskakują kolejne wartości. Trzeba przyznać, że silnik doskonale sprawdza się w warunkach miejskich, często pozostawiając w tyle samochody operujące w zakresach dozwolonej prędkości. Jednostka zdecydowanie daje też radę, gdy chcemy jechać szybciej – tam, gdzie jest to dozwolone, rzecz jasna. Croksem możesz śmiało podróżować po obwodnicy bez stresu, że zostaniesz niepoważnie potraktowany przez ciężarówki – prędkość maksymalna przekracza licznikowe 100 km/h. Według mnie silnik skutera to zdecydowanie jego najmocniejsza strona. Ta jednostka napędowa, bez dwóch zdań, może stawać w szranki z konkurencyjnymi rozwiązaniami w klasie 125 ccm.

I w miejskiej dżungli, i po błocie

Podstawę konstrukcji SYM-a stanowi kołyskowa rama wykonana ze stali. Przednie zawieszenie oparte jest na teleskopach, z tyłu jest wahacz. To połączenie daje całkiem niezłą trakcję i pomimo że Crox stoi na kapciach o charakterystyce enduro, można nim śmiało pokonywać asfaltowe łuki. Bieżnik zamontowanych tu opon, wyprodukowanych przez firmę Duro, umożliwia też sprawne poruszanie się po szutrach. Wjeżdżając na przedmieścia toru Łukasza Kędzierskiego (więcej o tym obiekcie: Łukasz Kędzierski testuje Shoei Hornet ADV kask w teren i na szosę [wideo]) oczywiście momentalnie utonąłem w piachu. Nie było to jednak żadnym zaskoczeniem, a wręcz zdziwiłbym się bardzo, gdyby Crox swymi właściwościami zniwelował moje braki umiejętności płynnego przemieszczania się w hardcorowym terenie.

Za hamowanie SYM-a odpowiada przednia tarcza o średnicy 226 mm. To wystarczy, by bezpiecznie reagować na sytuacje drogowe. Z tyłu jest natomiast bęben, który mógłby zwalniać trochę bardziej wydajnie, w szczególności gdy chcesz pobawić się zacinaniem tylnego koła w terenie. ABS-u nie stwierdzono, ale w skuterach z tej, a często nawet wyższej półki cenowej – system zapobiegający blokowaniu kół raczej nie występuje nawet za dopłatą.

Niestety terenowa jazda trochę dała się we znaki Croksowi. Drgać i permanentnie zmieniać swoją pozycję zaczęło wspomniane lusterko. Przy czym nie mogłem naprawić tej usterki w stylu MacGyvera, ponieważ system mocowania lusterka jest zintegrowany z przełącznikiem startera. Bardziej niepokojący jest jednak fakt, że musiałem również dokręcić tarcze hamulcowe, które poluzowały się od drgań.

Dla kogo Crox?

Powiedzmy sobie szczerze, jeżdżąc Croksem raczej nie wzbudzisz  pożądania wśród poszukujących niebanalnego stylu mieszkańców miasta. Możesz za to bez cienia wahania postawić na to niskobudżetowe rozwiązanie i skutecznie przemieszczać się na co dzień w betonowym środowisku – łatwo transportując graty towarzyszące każdemu z nas podczas codziennych obowiązków.

Polecam również wziąć SYM-a za miasto i przetestować go na lekkich bezdrożach, gdzie będziesz mógł czerpać frajdę z pokonywania szutrowych nawierzchni. Ten skuter na pewno znajdzie też swoich nabywców wśród farmerów, ogrodników i innych osób operujących zawodowo w terenie. Będzie też właściwym rozwiązaniem dla właścicieli domów, do których Zarząd Dróg Miejskich nie postanowił jeszcze doprowadzić utwardzonej szosy i pewnie długo tego nie zrobi, powołując się na ciągnące się w nieskończoność niczym papier toaletowy biurokratyczne paragrafy.

Zastanawiam się również, czy SYM Crox nie sprawdziłby się świetnie na biwaku rajdu Dakar, skąd niegdyś miałem okazję relacjonować sukcesy chłopaków z ORLEN Team. Tam przemieszczając się z namiotu biura prasowego do Toi-Toi-a, pokonujesz za każdym razem minimum 200 metrów niemiłosiernie brudząc sobie stopy w pustynnym piachu. Do tego dużo pijesz, bo jest gorąco, a jak dużo pijesz, to często robisz wycieczki tam, gdzie nawet król zwykł chadzać piechotą. Może mając Croksa, mógłbym być sprytniejszy nawet od króla:) .

Dane techniczne i cena na następnej stronie>>>

Dane techniczne – SYM Crox 125

Cena: 6499 zł.