Yamaha R1 2023 - nowy model coraz bliżej? - Motogen.pl

Yamaha R1 2023 coraz bliżej! Nowy model pojawił się w dokumentach FIM. Będzie wyścigówka, a co z wersją drogową?

Aktualna Yamaha R1 to świetny motocykl, choć przyznać należy, że swoją premierę miała w 2015 roku (z poważnymi modyfikacjami na 2020). Wygląda na to, że niebawem zobaczymy nową generację eRłana!

Nowy model R1 do wyścigów

Redakcja motorcycle.com dotarła do dokumentów FIM, a dokładniej do listy pojazdów uznanych w zawodach. Znajduje się tam wszystko, od sportowych sześćsetek, przez crossy, a na quadach kończąc. Zgodnie ze zgłoszeniem Yamahy z dnia 9 lipca, na liście pojawiła się nowa pozycja o nazwie „YZF1000W” z notatką „Nowy model 2023”.

Rozbijmy to na części pierwsze. YZF1000 tłumaczy się samo, to wewnętrzna nazwa kodowa dla Yamahy R1. Dopisek „W” sugerować może, że chodzi o wersję wyłącznie torową – czyli tak, jak jest na poprzedniej pozycji w przypadku YZF600W, czyli Yamaha R6 Race (bez homologacji drogowej). Dla przykładu, R1M posiada nazwę kodową YZF1000D.

Yamaha R1 2023?

Drogą dedukcji należy przypuszczać, że Yamaha dokonała zgłoszenia nowego modelu, aby wystawić go do wyścigów zgodnych z FIM (czyli od World Superbike, do mistrzostw narodowych). Można liczyć na to, że w 2023 roku na torach zobaczymy nową generację Yamahy R1.

To rodzi pytanie, co z wersją drogową, dla zwykłych motocyklistów? Na to pytanie odpowiedzi nie ma. Może Yamaha zaprezentuje kompletny nowy model na 2023 rok… A może sezon wyścigowy 2023 zostanie użyty jako poligon doświadczalny do dopracowania nowego modelu przed premierą na rok 2024?

Zmiany w nowym modelu R1 2023

Jeszcze jest zbyt wcześnie, aby pisać o zmianach. Kolejna strona dokumentu jasno wskazuje, że wciąż mamy do czynienia z silnikiem 4-cylindrowym, rzędowym, o pojemności 998 ccm. Strzelamy w ciemno, że Yamaha będzie chciała zwiększyć moc aby dołączyć do klubu 200+KM.

Przypominamy też doniesienia, według których Yamaha pracuje nad skrzynią biegów typu seamless, która trafić miała właśnie do nowego modelu R1. Trzymamy kciuki!


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany