KTM – „Ready to Race”. Takim hasłem reklamuje swoje produkty austriacka fabryka. Faktycznie każda maszyna ze stajni europejskiego producenta ma mniej lub więcej wspólnego ze sportem. Wystarczy spojrzeć na liczbę maszyn startujących w zawodach, od rajdów po wyścigi. Jedną z takich maszyn, której do do sportu bliżej, jest KTM 450 EXC.
Wyobraźcie sobie nakeda, do którego przeszczepiono silnik o pojemności 1,3 litra wprost z ultra szybiej Hayabusy, po czym za design zabrał się japończyk, który w młodości z pewnością obejrzał za dużo kreskówek o „Transformersach”...
Jędrzejak
Honda CBR 1100 Super Blackbird zadebiutowała w 1996 roku. Jej prezentacja była przełomem w dotychczasowym pojęciu sportowych motocykli turystycznych, dla których domeną były szybkie, autostradowe trasy na znacznych dystansach. Nowa Honda była nie tylko znacznie szybsza od konkurencji osiągając, jako pierwszy seryjny motocykl, licznikowe „trzy paczki”, ale również, w przeciwieństwie do poprzednich modeli tej klasy, stała się wreszcie stabilna i łatwa w prowadzeniu na ciasnych zakrętach.
Informacja o tym, że w kolejce do przetestowania przez naszą redakcję czeka nowy Buell, z początku nie wzbudziła we mnie w zasadzie żadnych emocji. Motocykle tej marki do tej pory traktowałem zawsze bardziej jako ciekawostkę niż obiekt pożądania. Kiedy jednak Olaf, widząc totalny brak zainteresowania z mojej strony, zaczął opowiadać o szczegółach nowego modelu, coś we mnie drgnęło! Zaraz, zaraz… Zupełnie nowy silnik Helicon, V-Twin, ma prawie 150 KM, tylko 170 kg wagi i wszystko w charakterystycznym dla Buella stylu! Hmmm... Brzmi jak fun! Dłużej nie trzeba było mnie namawiać!
Oto, moi Państwo, BMW HP2 Sport – najbardziej nieracjonalny i dziwny, seryjnie produkowany motocykl sportowy!
Uwielbiam telefony od Mateusza, kiedy zagaja: „Cześć, masz czas?”. Wiem dokładnie, że jest wtedy jakaś robota, ba, przyjemna robota do wykonania. I tak było tym razem. Info dodatkowe: 2 x 1000, 2 x Honda, 2 x Fireblade. Dobra, Mateusz, namówiłeś mnie!
Gama modeli CBF zawiera pojazdy klasy 600 oraz 1000 ccm, które kojarzone są przez motocyklistów jako mało porywające, ale wygodne, pewne i uniwersalne jednoślady do codziennego użytku i turystyki. W tym roku dołączył do nich najmniejszy reprezentant z silniczkiem 125 ccm. Sprawdziliśmy, jak ta nowość radzi sobie na polskich drogach.
Thunderbird w założeniu ma wypełnić lukę między modelami o mniejszej pojemności, np. Speedmasterem i Americą, a potężnym Rocketem III.
– Zajebisty – odpowiada Grzechu, gdy pytam co sądzi o swoim V-Maxie. Rzeczywiście, jest to wyjątkowy motocykl. Od samego patrzenia niektórzy dostają gęsiej skórki. Został tak zaprojektowany, że nawet kiedy stoi, wygląda groźnie. Od razu widać, że jest szybki i mocny. Czy jest jednak wystarczająco dobry, skoro wciąż tak drogi? Tym bardziej, że niektórzy uważają go za konstrukcję przestarzałą i niemodną.
Niewiele jest motocykli z gatunku enduro, które potrafią dać prawdziwą radochę z jazdy zarówno w terenie, jak i po ulicy. 800 ccm w jednym garze robi miłe wrażenie i jest swoistym rekordem wśród wielkoseryjnych motocykli. Suzuki DR 800, bo o nim mowa, jest dość nietypowym motocyklem. Nietypowym, bo trzeba go albo pokochać, albo kupić Africę Twin. Mnie zdecydowanie bardziej pociągała jednak pewna „dzikość” tego motocykla.
Jadąc na sesję kolejnego używanego motocykla, jeszcze nie wiedziałem jakiego rodzaju gratka mnie spotka. Bardziej przejmowałem się tym, że miałem niewiele czasu na te zdjęcia, tym bardziej, że od kilku dni pogoda była bardzo niesprzyjająca. Pomiędzy kolejnymi opadami deszczu występowały jedynie chwilowe, kilkunastominutowe przerwy. Było zimno i drętwawo.
Nowa 6-tka ze stajni Kawasaki kontynuuje obrany przez siebie kilka lat temu trend do wypuszczania napakowanych 600-tek, przerośniętych o całe 36 ccm ponad normę. Czy faktycznie w tym szaleństwie jest metoda? Czy nowy model ma szansę zdeklasować konkurencję? Przekonajmy się…