Strefa Tempo 30 w Warszawie. Jest sporo poprawek, mamy także mapę zmian - Motogen.pl

Zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie warszawskiej strefy Tempo 30. Wprowadzono blisko 50 korekt i stworzono mapę, przedstawiającą plany strefy.

Tempo 30 to ogólne określenie stref, w których maksymalna dopuszczona prędkość wynosi 30 km/h. Spotkamy je w niemal każdym kraju Europy, przy czym niemal wyłącznie w dużych miastach. Z jednej strony budzą one sprzeciw kierowców, którzy woleliby poruszać się z większą prędkością, z drugiej – w praktyce i tak strefy takie sankcjonują stan faktyczny na miejskich drogach, gdzie rzadko kierowcy mają szansę pojechać szybciej.

Kilka miesięcy temu pojawiła się informacja, że władze Warszawy planują wprowadzenie strefy Tempo 30 na niemal całym obszarze miasta. W październiku rozpoczęły się konsultacje społeczne, które zakończyły się 30 listopada. I okazało się, że nie taki diabeł straszny – intensywne prace przyniosły efekt w postaci 47 poprawek w oryginalnym planie.

Część ulic wyjęto spod planów ograniczenia prędkości do 30 km/h, inne do tej strefy zdecydowano się dodać. W granicach strefy Tempo 30 znajdą się na przykład obwodnica Gocławia, ul. Nałęczowska i odcinek ul. Radzymińskiej. Strefa nie obejmie ulic, które z racji swojej konstrukcji mają odseparowany ruch pieszych i pojazdów, np. Kasprowicza, Pawińskiego i Sokratesa. Z pierwotnie zakładanych 90 procent ulic stolicy, w finalnym projekcie strefą Tempo 30 objętych zostanie ich około 66 procent.

Urząd miasta przygotował interaktywną mapę, na której pokazano które części Warszawy już są, a które dopiero będą objęte strefą Tempo 30. Niestety, nie jest ona zbyt czytelna, ponadto sposób jej wyświetlania na smartfonie jest, mówiąc delikatnie, zagadkowy. Jak zatem rozumieć tę mapę? Grubymi liniami oznaczono ulice, na których prędkość nie zmieni się, cienkimi – te, które znajdą się w strefie Tempo 30.

Interaktywna mapa strefy Tempo 30 w Warszawie – kliknij tutaj

Plany warszawskiego ratusza wydają się mieć spory rozmach – przypomnijmy, że poza strefą Tempo 30 czeka nas także inna – Czystego Transportu, co do której kontrowersji jest znacznie więcej, a walkę o swoje zapowiedzieli zarówno aktywiści ekologiczni, jak i przedstawiciele kierowców. W całym tym zamieszaniu trudno określić kto ma rację – władze, które twierdzą, że dbają o bezpieczeństwo i komfort mieszkańców, czy kierowcy, którzy notorycznie narzekają na kolejne ograniczenia.

Nasze postulaty od lat są niezmienne – bazując na doświadczeniach krajów, gdzie problemy z korkami są znacznie większe niż w Polsce, sugerujemy by przesiąść się na jednoślady! Zimy są coraz cieplejsze, a nawet jeśli trzeba będzie sobie przez kilka dni odpuścić, świat się nie zawali.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany