Kierowca motocykla, który w skutek wypadku na swoim jednośladzie stracił 3,8 cm penisa, otrzymał rekordowe odszkodowanie – 7,5 mln dolarów.
Jak podaje Daily Mail 27-letni Matthew Wall w wyniku wypadku na swoim motocyklu stracił część, dokładnie 3,8 cm, swojego penisa. Do zdarzenia doszło, gdy motocyklista jechał do pracy (w US Navy) na swojej maszynie i zderzył się ze skręcającą w lewo ciężarówką. Wall doznał poważnych obrażeń, w tym zgniecenia przyrodzenia.
Po wypadku motocyklista stracił pracę w US Navy, a na dodatek jego żona zażądała rozwodu. Zapewne przyczyną tego ostatniego był uszczerbek męskości, jakiego doznał Matthew, chociaż gazeta nie precyzuje jakiej długości był penis motocyklisty przed wypadkiem, więc są to tylko nasze dywagacje. Na otarcie łez Matthew dostał za to rekordowe odszkodowanie w wysokości 7,5 miliona dolarów! Z innych przyjemności życiowych pozostaje mu już tylko jazda na motocyklu, o ile się do niej nie zraził, lub kupno Ferrari.
Swoją droga po takim precedensie ciekawe jakie odszkodowanie za permanentną erekcję dostanie kierowca BMW, o którym już Was informowaliśmy.