Spis treści
Geny
Testowany motocykl należy do turystycznej serii Harley-Davidsona, a oznaczenie Ultra świadczy o jednym z najwyższych, pod względem wyposażenia, modeli. W 2014 roku testowaliśmy inną Ultrę, model Electra Glide Ultra Limited. Porównując gabaryty, dane techniczne i wyposażenie, można odnieść wrażenie, że motocykle różnią się przede wszystkim przednią owiewką – w Road Glide jest nieruchoma, w serii Electra skręca wraz z przednim zawieszeniem, pozostałe właściwości i wyposażenie są bardzo zbliżone. W praktyce, obydwa wspomniane jednoślady, mimo że dzielą je tylko dwa lata, są doskonałym przykładem, że Harley intensywnie pracuje nad rozwojem i poprawą swoich konstrukcji.
Nadwozie
Harley-Davidson Road Glide Ultra wygląda jak ikona turystycznego motocykla z połowy lat 70. ubiegłego wieku. Wyposażono go w obszerną osłonę, wydajne reflektory wykonane w technologii LED i trzy solidne kufry (tutaj warto wspomnieć, że są otwierane jedną ręką, centralny mieści dwa kaski, posiada gniazdo zapalniczki, praktyczną kieszeń na drobiazgi oraz panel świetlny poprawiający widoczność w nocy).
Przed oczami kierowcy znajduje się słusznych rozmiarów panel multimedialny (z nawigacją, komputerem pokładowym i radiem), po bokach którego umieszczono analogowe woltomierz i wskaźnik ciśnienia oleju.
Analogowe zegary i łatwa w obsłudze nawigacja
Na kierownicy zostały zamontowane obrotomierz i prędkościomierz. Zestaw audio ma wyjście USB oraz Bluetooth, dzięki czemu łatwo połączymy go z telefonem lub innym nośnikiem danych. Pozostając przy temacie multimediów – panel nawigacji jest bardzo łatwy do obsługi w rękawicach. Motocykl wyposażono także w interkom.
Osłony chłodnicy Harleya-Davidsona Road Glide Ultra świetnie chronią nogi przed wpływem warunków atmosferycznych. Jeśli ktoś chce poczuć wiatr „we włosach” lub innych częściach ciała – wystarczy otworzyć dowolny z pięciu otworów wentylacyjnych. Zamknięte chronią przed wodą, otwarte świetnie sprawdzą się w upalne dni doprowadzając pęd powietrza do naszych nóg, głowy/szyi oraz klatki piersiowej (po dwa zbudowano na osłonach nóg oraz owiewce, jeden powyżej panela nawigacji).
Zamykany wlot umożliwia w upalne dni skierowanie strugi powietrza na kolana kierowcy
Na szczęście Harley nie podąża drogą tanich, chińskich chopperów – posiada wprawdzie elementy chromowane (gmole, tłumiki, lusterka, klamki, konsola baku), ale są gustowne, przemyślane i co najważniejsze, ich ilość jest powściągliwa i współgrająca z całością. Testowany motocykl został pokryty kombinacją lakierów czarnego i srebrnego metalika, które odcięto czerwonymi szparunkami. Jakość spawów, powłoki lakierniczej i dokładność wykonania odlewów na bardzo wysokim poziomie – w moim odczuciu to jeden z najelegantszych modeli na rynku.
Zobacz dane techniczne Harleya-Davidsona Road Glide Ultra w naszym katalogu motocykli
Harley Davidson Road Glide Ultra – jak się nim jeździ – na następnej stronie>>>
Jazda
Napęd
Dwucylindrowa V-ka o pojemności 103 cali sześciennych to stary znajomy, opisywany przy okazji poprzednich testów turystycznych modeli – nie będę zanudzał czytelników parametrami technicznymi.
Wykres charakterystyk zewnętrznych silnika Road Glide Ultra…
Wspomnę tylko, że całkiem dobrze radzi sobie z ważącym nieznacznie ponad 400 kg motocyklem, wydziela wibracje, ale te pozytywne i ulubione przez właścicieli HD i generuje kapitalny dźwięk zarówno przy przyspieszaniu, jak i gwałtownych odkręceniach przepustnicy o niewielki kąt (tzw. parskanie konia). Biegi przełączają się precyzyjnie, ale wymagają sporej siły. Na szczęście elastyczność (100 Nm mamy już od 1800 obr/min) nie zmusza nas do częstego używania skrzyni biegów.
Prowadzenie
Podwozie to mechanizm, w którym producent uzyskał niesamowity progres. Z chwiejnych, niestabilnych, dobijających na nierównościach – motocykle spod znaku HD ewoluowały w takie, jakich bym oczekiwał po turystyku mającym poruszać się po drogach Europy. Zestrojono je komfortowo, miękko, ale fabryczne ustawienie sił tłumienia ogranicza wszelkie wężykowania, wibracje, pływanie po pasie.
W szybkich winklach ograniczają nas głównie szybko przycierające podłogi. Prześwit umożliwia przejazd przez krawężniki czy poprzeczne nierówności.
Szkoda, że podłogi tak szybko przycierają o asfalt – Harley uwielbia szybkie winkle
Harley ma nisko umieszczony środek ciężkości, co w połączeniu z geometrią ramy czyni go mistrzem (jak na gabaryty i masę) wszelkich manewrów. Bez problemu przejedziemy nim egzaminacyjną ósemkę czy slalom. Oczywiście przełożenie Harleya w naprzemiennych zakrętach trwa chwilę i wymaga nieco siły, ale już sam fakt, że poruszamy ten temat w przypadku wielkiego, ciężkiego turystyka, świadczy o tym, że Road Glide ma dużo większe możliwości, niż można się po nim spodziewać.
Zobacz dane techniczne Harleya-Davidsona Road Glide Ultra w naszym katalogu motocykli
Czytaj dalej na następnej stronie>>>
Pozycja
Pod względem warunków podróży zarówno kierowca, jak i pasażer mają świetne warunki. Pozycja wygodna, wyprostowana, dostojna. Siodło duże, miękko tapicerowane, ułatwia duże przebiegi. Za sprawą rozsądnie umieszczonych podłóg, kąt ugięcia nóg nie sprawia problemu w dłuższych trasach.
Czy można sobie wyobrazić wygodniejsze miejsce dla pasażera?
Co ciekawe, pasażer dysponuje zarówno podłogami, jak i wygodnym, obejmującym go oparciem. Przednia osłona zapewnia komfort i ochronę osobom o wzroście do ok. 190 cm. Tempomat, tradycyjnie już dla HD, działa płynnie i intuicyjnie.
Jazda miejska
Jazda miejska jest dla Harleya piętą achillesową. Za sprawą gabarytów ciężko przemknąć pomiędzy autami. Nieznacznym pocieszeniem będzie fakt, że kufry mieszczą się w „świetle” nóg, zatem możemy być pewni, że jeśli nie uderzymy nogą, nie zawadzimy o auto także kufrem.
Hamulce
Element, z którego HD może być porównywalnie dumny, jak z zawieszeń. Dwie tarcze z przodu oraz pojedyncza z tyłu dobrze wywiązują się ze swojej roli. Wymagają wprawdzie użycia sporej siły, ale dozowalności i opóźnieniom nie możemy nic zarzucić.
Czuć, że hamulce i zawieszenie to elementy, nad którymi producent pracuje najintensywniej…
ABS mógłby działać mniej zero-jedynkowo i wkraczać nieco później, ale w porównaniu z generacjami układu sprzed kilku lat poprawa jest widoczna.
Cargo
Zdolności cargo testowanej maszyny są duże. Pojemny kufer centralny oraz dwa boczne są wystarczające dla kierownika wraz z osobą towarzyszącą. Jeśli jedziemy pod namiot, możemy śpiwory i karimaty przywiązać do bagażnika na kufrze centralnym (ma nośność ok. 15 kg).
Kufer centralny wykończono przyjemną w dotyku tkaniną
Do dyspozycji kierowcy pozostają jeszcze dwa schowki w przedniej obudowie – świetnie zmieszczą portfel, telefon, klucze, okulary i kilka najniezbędniejszych drobiazgów. Bak wykonano z metalu, więc przypniemy do niego tankbaga. Tylko… czy motocyklem potrzebujemy przewozić aż tak dużo rzeczy?
Osiągi
Harley-Davidson Road Glide Ultra średnio zużywał 6,0 l/100 km. Mocno „ciśnięty” ze znacznie większymi prędkościami dochodził do 8,5 l/100 km. Prędkości maksymalnej nie sprawdziliśmy – od 190 km/h Road Glide zaczynał mocno tracić perfekcyjną dotąd stabilność, dlatego przyjmijmy, że bezpieczną prędkością dla tego modelu jest licznikowe 180 km/h.
Podsumowanie
Harley-Davidson Road Glide Ultra jak już wspomniałem, jest bardzo niewdzięcznym motocyklem do opisywania. Większość podzespołów miało już swoją premierę w internecie przy okazji poprzednich testów, producent popracował nad zestrojeniem zawieszenia i hamulców – zatem ciężko znaleźć słaby punkt, a pozytywne zostały opisane wielokrotnie. W efekcie dostrzeżenie jakiejkolwiek odkrywczej cechy przypomina prawdopodobieństwo znalezienia przez menela porzuconej cysterny ze spirytusem spożywczym.
Co mi się najbardziej podoba w Road Glide – charakterystyczny wygląd, połączenie stylizacji retro z najnowszymi trendami (lampy LED), wysoki komfort i mnóstwo przyjemności, którą kierowca otrzymuje prowadząc ten pojazd.
Road Glide to także dobrze działająca, czytelna nawigacja, super tempomat, dobra ochrona przed wiatrem i deszczem, super wykonanie i wykończenie, pozytywne wibracje silnika, udane zawieszenie, coraz lepsze hamulce, a przede wszystkim duża dzielność turystyczna.
Cena testowanego motocykla zaczyna się od ok. 116 tys. złotych. To mnóstwo pieniędzy, ale w przypadku Road Glide Ultra jednego jestem pewien: kupujący otrzymuje nie tylko „legendę”, „klimat” i całą otoczkę maskującą niedociągnięcia producenta, ale i nowoczesny, efektowny i całkiem dobrze się prowadzący, pełnowartościowy motocykl turystyczny.
Dziękujemy warszawskiemu serwisowi Speedbike za pomoc w realizacji materiału i przeprowadzenie pomiarów silnika Harleya na hamowni.
Zobacz dane techniczne Harleya-Davidsona Road Glide Ultra w naszym katalogu motocykli
Zostaw odpowiedź