Niektórzy doszli do wniosku, że prezentowana jakiś czas temu pokryta drewnem Vespa zasługuje na miano kontrabasu. Czemu nie? Teraz do solisty dołączyła gitara.
Ray Nelson jest autorem motocykla-gitary. Motocykl, który prezentujemy na zdjęciu, jest nie tylko maszyną użytkową. Można na nim dać upust swoim zdolnościom akustycznym – gitarowy motocykl gra. Tak, gra.
Świat się kończy. Ja tam nadal wolę gadanie silnika i swąd palonej gumy. Ciekawe, kto wpadnie na to, by jakiegoś Keeway’a przerobić na skrzypce.