Aktualnie wiele motocykli buduje się i całkiem nieźle sprzedaje serfując na fali nostalgii. Ale są jeszcze maszyny, w których liczą się te, w przekonaniu niektórych, najniższe instynkty jak brutalna moc i nieprawdopodobna prędkość. Do takich maszyn bezwzględnie zalicza się Kawasaki H2. Wspomagana kompresorem jednostka w fabrycznej specyfikacji generuje „zaledwie” 200 KM. W tym jednak przypadku wydaje się, że Kawsaki z filmu bliżej jest do specyfikacji H2R, ponieważ seryjna H2 osiąga „tylko” 300 km/h.
Trzeba przyznać, że dźwięk przy 400 km/h jest zaskakujący, tak jak i jego opóźnienie. To dowodzi, że głośny wydech w motocyklu tylko przy bardzo naciąganej teorii może poprawiać czyjekolwiek bezpieczeństwo.