Wśród motocyklistów drugi raz w tegorocznej edycji Dakaru debiutował Toby Price. Wygląda na to, że los mocno się odmienił, ponieważ motocykle KTM zajęły całą pierwszą czwórkę, a Joan Barreda był jedynym zawodnikiem jadącym na Hondzie, który znalazł się w pierwszej dziesiątce. Kolejny bardzo dobry występ zaliczył Jakub Piątek, który dotarł do mety na 34. pozycji. Maciej Berdysz z kolei uzyskał 98. czas. W klasie motocykli obyło się bez awarii i wypadków.
W klasyfikacji generalnej znów zmiany. Na drugie miejsce wskoczył Stefan Svitko, a na trzecie – Toby Price. Joan Barreda spadł na czwarte miejsce, a na piąte awansował Matthias Walkner. Tym samym Hondy zostały rozdzielone przez „pomarańczowych”. Sytuacja jest jednak napięta, ponieważ pierwsza piątka mieści się w przedziale trzech minut i wszystko może się zmienić po piątkowym etapie.
Czwartkowy etap odbił się na klasyfikacyjnej sytuacji Polaków. Jakub Piątek stracił jedną pozycję i jest na 35. miejscu. Maciej Berdysz z kolei zajmuje 92. miejsce.
V etap Rajdu Dakar 2016 – pierwsza piątka – motocykle:
1. Toby Price 04:03:44
2. Antoine Meo 04:06:05
3. Stefan Svitko 04:06:17
4. Matthias Walkner 04:06:24
5. Joan Barreda 04:09:41
Klasyfikacja generalna Rajdu Dakar 2016 – pierwsza piątka – motocykle:
1. Paulo Goncalves 14:30:07
2. Stefan Svitko 14:31:52 (+00:01:45)
3. Toby Price 14:31:54 (+00:01:47)
4. Joan Barreda 14:32:34 (+00:02:27)
5. Matthias Walker 14:33:04 (+00:02:57)
W klasie quadów drugi raz z rzędu etap wygrał Alexis Hernandez. Drugi był Brian Baragwanath, a trzeci – Alejandro Patronelli. Piąty etap był pechowy dla zawodników jadących na quadach. Z rywalizacji odpadł Marcelo Medeiros, który był drugi w generalce. Zawodnik został przetransportowany do szpitala, gdzie okazało się, że uszkodził obojczyk. Po 116 kilometrach zatrzymał się Mohamed Abu-Issa, który miał problemy techniczne ze swoim quadem. Okazało się, że zawiniła elektryka. To jeszcze nie koniec, ponieważ po ósmym punkcie pomiarowym zatrzymał się również Ignacio Casale, który miał problem z silnikiem. Rafał Sonik również może mówić o sporym pechu – w środę prześladowała go nieszczelność pokrywy sprzęgła, a podczas czwartkowego etapu w jego quadzie wybuchł silnik. Organizatorzy poinformowali, że Sonik wycofał się z dalszego udziału w rajdzie, ale jego rzecznik prasowy przesłał informację, że Sonik czeka na pomoc. Po dotarciu na biwak silnik w jego quadzie zostanie wymieniony i polski zawodnik pojedzie dalej. Oprócz gigantycznej straty dostanie jeszcze 15 minut kary za wymianę silnika.
Do klasyfikacji generalnej wdarło się małe zamieszanie i przy różnicach czasowych sięgających maksymalnie 11 minut możemy śmiało powiedzieć, że będzie tu równie ciekawie jak w przypadku motocykli. Pierwszy jest Alexis Hernandez, a drugi – Alejandro Patronelli. Na trzecie miejsce awansował Sergei Karyakin, na czwarte miejsce wspiął się Marcos Patronelli, a na ostatnią pozycję w pierwszej piątce awansował Jeremias Gonzalez Ferioli.
V etap Rajdu Dakar 2016 – pierwsza piątka – quady:
1. Alexis Hernandez 04:49:24
2. Brian Baragwanath 04:51:00
3. Alejandro Patronelli 04:51:20
4. Sergei Karyakin 04:52:14
5. Kees Koolen 04:52:44
Klasyfikacja generalna Rajdu Dakar 2016 – pierwsza piątka – quady:
1. Alexis Hernandez 17:00:21
2. Alejandro Patronelli 17:01:09 (+00:00:48)
3. Sergei Karyakin 17:08:56 (+00:08:35)
4. Marcos Patronelli 17:10:36 (+00:10:15)
5. Jeremias Gonzalez Ferioli 17:11:30 (+00:11:09)
W piątek zawodnicy przejadą pętlę z odcinkiem specjalnym o długości 542 kilometrów. Czeka na nich spora zmiana wysokości, tempa i nawierzchni. Odcinek specjalny odbędzie się na wysokości 3500 do 4200 metrów nad poziomem morza. Największym zagrożeniem może okazać się deszcz, ponieważ trasa to w dużej mierze mieszanka piachu i skał.