W zeszły czwartek w Senacie jednogłośnie przyjęto nowelizację prawa o ruchu drogowym. Zakłada ona między innymi, że przy drogach nie będzie wolno stawiać atrap fotoradarów.
O propozycjach nowelizacji pisaliśmy w połowie października. Zakłada ona funkcję prewencyjną fotoradarów, które mają być widoczne i dobrze oznakowane. Będzie się nimi zajmowała Inspekcja Transportu Drogowego, a nie, jak dotychczas, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Znikną także atrapy fotoradarów, a straż miejska będzie mogła dokonywać kontroli na wszystkich drogach na terenie zabudowanym. Do 180 dni wydłuży się okres postępowania mandatowego. Pojawiły się również poprawki senatorskie do projektu. Jedna z nich, pomysłu Stanisława Iwana z PO, zakłada zwiększenie tolerancji w stosunku do przekraczających dozwoloną prędkość z proponowanych 5 km/h do 10 km/h.
Przy drogach w całej Polsce stoi obecnie 1369 masztów ze skrzynkami na fotoradary, podczas gdy działających urządzeń jest w naszym kraju zaledwie 124. Czy zmiany proponowane w nowelizacji będą miały, jak zakładają pomysłodawcy, pozytywny skutek? Czy może, jak twierdzą sceptycy, będą one prezentem dla piratów drogowych?