Zajechał drogę i ostro zahamował: motocyklista, przygłup i frustrat w jednej osobie - Motogen.pl

Ostrzegamy, obejrzenie tego nagrania może wywoływać złość, zniesmaczenie, zażenowanie i negatywne emocje.

Autostrada, gdzieś w Polsce. Sytuację oglądamy ze spokojnie jadącego samochodu – kamerki pokładowe skierowane są do przodu i do tyłu, dzięki czemu otrzymujemy perfekcyjny podgląd na sytuację.

Samochód jedzie spokojnie, wyprzedza. Na horyzoncie, z tyłu zaczyna majaczyć motocykl. Jednoślad jest daleko – jedzie trochę szybciej, ale i tak jest daleko. Nie ma tutaj mowy o zajechaniu drogi lub utrudnianiu ruchu przez samochód. Zresztą gdy tylko kierowca kończy manewr wyprzedzania, szybko wraca na prawy pas. I wtedy się zaczyna…

Motocyklista zaczyna wymachiwać rękami. Gdy zaczynamy zastanawiać się, o co temu frustratowi na motocyklu chodzi, ten robi najgłupszą możliwą rzecz: zajeżdża drogę i ostro hamuje… Kanał, który wrzucił film do sieci, nazwał go „przygłupem” i ani trochę nie mamy ochoty tego prostować.

Motocyklisto, jeżeli tak się złożyło, że nas czytasz, to zastanów się: może jazda motocyklem nie jest dla Ciebie? A jeżeli już naprawdę musisz, to przed każdą jazdą polecamy kubek melisy i dawkę rozsądku.

4 komentarze

  1. Zenon Garzciński

    Motocyklista jechał grubo ponad 200.kierowca samochodu wyprzedzał inny pojazd,zjechał na lewy pas,więc motocyklista musiał wychamować .Więc ocenił że ten z puszki mu zajechał,bo tak było,ten gostek z puszki wymusił.Motkcyklista miał rację.Patrz w lusterka motocykle są wszędzie

    Odpowiedz
    • jaco

      Człowieku.Albo masz kłopot ze wzrokiem albo jesteś kierowcą z Indii gdzie przepisy się omija.tez jestem motocyklistą i takie zachowanie na drodze jest niedopuszczalne.kierowca auta wyprzedza inne auto,w tym czasie widzi w lusterku jadącego za nim motocyklistę więc wjeżdża na prawy pas celem po przepuszczenia motocykla.motocyklista lewym pasem wyprzedza i zjedzą na prawy pas i od razu wciska hamulce.kierowca auta ratując sytuację odbija kierownicą w lewo unikając zderzenia z motocyklem.Czego tu nie rozumiesz?widać to jak na dłoni.sam jestem kierowcą kilku motocykli i taką jazdę ten kierowcą zostałby zgłoszony przeze mnie do drogówki.bo to już nie jest wykroczenie a zagrożenie życia na drogach.kieriwca auta ma rację że nazwał gościa przyglupem

      Odpowiedz
  2. Paweł Niemiec

    Jeśli motocyklista jechał grubo ponad 200 km to jest debilem. Takich wariatów w Polsce jest pełno,dlatego jest tak dużo wypadków na drogach. Jeśli w końcu w tym kraju będą bardzo wysokie mandaty i zabieranie prawa jazdy na minimum 2 lata to wtedy takich idiotów będzie znacznie mniej. A tak niestety mamy burdel na drogach.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany