Motoroid Yamahy wyposażony jest w technologię, która nie tylko pozwala utrzymać mu się na dwóch kołach na postoju, ale także motocyklowi samemu „wstać” z oparcia jakie daje stopka boczna. Pojazd ten potrafi samodzielnie się przemieszczać i nie potrzebuje do tego człowieka, choć człowiek oczywiście może nim kierować i do tego ten pojazd jest zaprojektowany.
Silnik elektryczny napędzający tę konstrukcję mieści się w piaście tylnego koła pojazdu, a zasilany jest z baterii litowo-jonowej. Waga pojazdu gotowego do jazdy (w sumie nie ma sensu już tak pisać w przypadku motocykli elektrycznych) wynosi przyzwoite 213 kg.
Czy ten koncepcyjny, wyjątkowy pojazd trafi do seryjnej produkcji? Na pewno nie dokładnie on w stosunku jeden do jednego, ale jego rozwinięta i w pełni dopracowana wersja – na pewno. Kiedy? Tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo jednak, że pojazdy tego typu mają trafiać w gusta klientów, dostarczając im doznania kando – czyli pełnej satysfakcji i ekscytacji. Cóż, czujemy się kando i nie możemy się już doczekać testów tych superinteligentnych motocykli…