VI Dzień Motocykla w Zduńskiej Woli. Tak kształtuje się motocyklowa elita - Motogen.pl

Szkolenia, prelekcje, konkursy i pokazy – VI Dzień Motocykla w Zduńskiej Woli to kolejny już dowód na to, że jazda jednośladem może być nie tylko wielką frajdą, ale także ważnym elementem edukacji w zakresie bezpieczeństwa na drodze.

Dzień Motocykla to zwyczajowa nazwa imprezy organizowanej co roku przez Stowarzyszenie Motocykliści Zduńska Wola oraz Zespół Szkół Zawodowych nr 1 im. Obrońców Westerplatte w Zduńskiej Woli. Pod hasłem „Bezpiecznie i z głową na dwóch kołach” kryło się wiele atrakcji, przez które młodzież miała okazję poznać różne sposoby na realizowanie motocyklowej pasji – zawsze jednak przez pryzmat bezpieczeństwa.

Pierwszą częścią imprezy był konkurs wiedzy o motoryzacji, bezpieczeństwie ruchu drogowego i pierwszej pomocy. Pytań było sporo, niektóre okazały się zaskakująco trudne. Drugi konkurs polegał na odgadywaniu detali motocykla tylko na podstawie dotyku. Trzeci konkurs polegał na sprawdzeniu umiejętności jazdy motocyklem – tutaj uczestnicy musieli wykazać się sporymi umiejętnościami – przejechać odcinek testowy w jak najkrótszym czasie, pokonać go z trzymaną w ustach łyżką, na której spoczywało jajko, a także wykazać się tężyzną w rzucie oponą na odległość.

Oprócz aktywności konkursowych, na uczestników czekały także inne atrakcje – pokaz mody motocyklowej, pokazy ratownictwa przygotowane przez fundację MotoPomocni, czy nieodzowny poczęstunek z grilla. Ja miałem ogromną przyjemność opowiadać o bezpieczeństwie na drodze i rozmawiać z utytułowaną zawodniczką pitbike Oliwią Wojcieską, która jak nikt inny potrafi zarażać pozytywną energią i ciekawie mówić o swojej sportowej karierze.

Gwiazdą VI Dnia Motocykla był Rafał Kanik – niesamowity stunter, wicemistrz Polski, który nie tylko opowiadał sztuce motocyklowych akrobacji, ale także przeprowadził pokaz, który dosłownie wyrwał uczestników z butów. Ciężki motocykl w rękach Rafała sprawiał wrażenie potulnego i całkowicie podporządkowanego swojemu mistrzowi, choć oczywiście ryczał wniebogłosy wydechem i palił gumę jak wściekły.

Zduńskowolska impreza pokazuje, że przygoda z motocyklem nie musi być tylko niebezpiecznym eksperymentem, jak uważa wiele osób. Ci uczniowie od najmłodszych lat, dzięki zaangażowaniu nauczycieli i starszych kolegów motocyklistów, poznają świat jednośladów od podszewki, stając się świadomymi i bezpiecznymi użytkownikami dróg – motocyklową elitą.

zdjęcia: Rafał Betnarski, Jarosław Cieślak

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany