Łączę się w bólu i szczęściu ze wszystkimi, którzy spróbowali swoich sił w tegorocznej edycji. Wiadomo, że było ciężko. Wystarczy spojrzeć na wielki finał. Tutaj nawet zwycięzcy mieli trudno.
Niebywale dynamiczna dyscyplina, którą jest super enduro, zawsze dostarcza kibicom ogromny zastrzyk emocji. Jednak to, co zdarzyło się podczas GP Czech przeszło najśmielsze oczekiwania kibiców! Wieczór obfitował w dramatyczne pościgi i brutalną walkę, wiec nie obyło się bez przysłowiowych strat w sprzęcie i w ludziach. Cody Webb roztrzaskał swój motocykl, a obecny lider klasyfikacji generalnej Jonny Walker najprawdopodobniej złamał nogę!
W pierwszy weekend grudnia odbyła się inauguracyjna runda Mistrzostw Świata SuperEnduro 2015. Przed publicznością zgromadzoną w łódzkiej Atlas Arenie najlepiej spisał się Cody Webb.
Opadł kurz po ostatnim okrążeniu finałowego wyścigu Red Bull 111 Megawatt. Najlepszym spośród 500 uczestników okazał się Brytyjczyk, Jonny Walker. Ponad 60-kilometrową trasę, wytyczoną na terenie Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów, należącej do Grupy Kapitałowej PGE, pokonał w 1 godzinę, 41 minut i 6 sekund. Każdy, komu udało się pokonać choć jedną pętlę tego wycieńczającego wyścigu był jednak zwycięzcą - wśród nich znalazł się nasz redaktor naczelny - Szymon Dziawer.
W ten weekend odbędzie się 21. edycja słynnej imprezy extreme enduro - Erzberg Rodeo. Do cyklu powraca Taddy Błażusiak, który zdobył górę już pięć razy.
Tadeusz podczas finałowej rundy w Cahors we Francji potwierdził, że jest królem SuperEnduro. Polak już po raz szósty sięgnął po tytuł Mistrza Świata i pokazał, że jest bezkonkurencyjny w tej dyscyplinie!
W nadchodzący piątek rusza spektakularny cykl AMA Endurocross, jednak po raz pierwszy od siedmiu lat nie zobaczymy na starcie Tadeusza Błażusiaka! Po pięciu tytułach mistrza świata i ubiegłorocznym tytule wicemistrza Błażusiak postanowił zrezygnować ze startów zza wielką wodą na rzecz rywalizacji w zawodach extreme enduro
Za nami jest już pięć rund SuperEnduro. Sezon zbliża się do końca, a Tadeusz jest coraz bliżej tytułu Mistrza. W Brazylii udało mu się zdobyć kolejny pakiet punktów, który umocnił jego pozycję przed ostatnią rundą we Francji. W trakcie zawodów w Belo Horizonte największą walkę o zwycięstwo stoczyli ze sobą Cody Webb i Jonny Walker
Ekstremalne trasa i ciężkie warunki pogodowe sprawiła, że tegoroczna edycja Hell’s Gate należała do jednych z najcięższych. Doskonałym potwierdzeniem tego jest ilość zawodników, którzy zakwalifikowali się głównego wyścigu: 14 z 112 osób, które znalazły się na liście zgłoszeń. Kto z tych czternastu śmiałków został w tym roku królem włoskiego „piekła”?
Dobra passa Tadeusza dalej trwa. To już trzecia runda w tym sezonie Superenduro, gdzie pierwsze miejsce zajmuje Błażusiak. Jednak w Helsinkach wcale nie było łatwo wywalczyć zwycięstwo. Cody Webb i Jonny Walker pokazali również świetną formę i mieli ochotę stanąć na szczycie podium