Spis treści
Główne stoiska
H-D
Jeśli chodzi o motocyklową częśc wystawców, zdecydowanie na pierwszy plan wysunęło się stoisko Harley-Davidson. Ta amerykańska marka zaliczyła właśnie swój debiut podczas targów Motor Show i z tego co udało nam się dowiedzieć, nie żałują swojej decyzji. Na miejscu obejrzeć mogliśmy dużą część oferty, a na pierwszy plan wysuwały się pojazdy z Project Rushmore i barokowy w kształtach, trzykołowy Tri Glide.
Piaggio, Gilera, Vespa
Kolejnym debiutem było stoisko firmy Euro Moto Trade, importera skuterów z gupy Piaggio, a więc Piaggio, Gilera i Vespa. Jasne, przestronne i eleganckie stoisko zachęcało do przyjrzenia się bliżej kultowym skuterom. Centralne miejsce zajmowała kosztująca aż 37.800 zł Vespa 946. W tym samym czasie, kiedy my siedzieliśmy na targach, Wiewiór upalał na ulicach Rzymu nową Vespę Sprint, o której poczytacie na początku przyszłego tygodnia.
BMW
Niemiecka marka będąca jedną z najlepiej sprzedających się w naszym kraju po raz drugi pokazała się na Motor Show jako importer. Wystawienie tak wielu motocykli sprawiło, że na stoisku zrobiło się nieco ciasno, za to przymierzyć się mogliśmy do niemal pełnej oferty. Obecne były oczywiście S1000R, K 1600 GTL Exclusive, R 1200 RT, R 1200 GS czy w końcu nagrodzony przez nas w plebiscycie, klasyczny R nineT. Wraz z motocyklami obecny był cały motocyklowy świat BMW – od podróży przez szkolenia jazdy torowej.
Junak
Junak to bardzo silna marka, która obecna jest na wszystkich kluczowych imprezach. To co zobaczyliśmy w Poznaniu było kontynuacją stoiska z Warszawy. Junak od tego roku zdecydowanie mocniej skupi się na małych pojemnościach. Nie przeszkodziło to jednak aby zaprezentować robiące wrażeniem customowe M16 z pełnym pakietem optycznych przeróbek, które to klienci będą mogli indywiualnie zamawiać.
Yamaha, Victory, Indian
Całkiem sporą powierzchnię zajęło rónież stoisko lokalnego dealera, poznańskiej firmy Motocykle Polska. Z racji tego, że firma ta jest jednocześnie dealerem Yamahy jak i importerem Victory i Indian, powierzchnia została podzielona na pół. Na tym trochę cierpiała Yamaha i aż dziw bierze, że importer nie postarał się pomóc bardziej. Czarny wystrój pasował do najnowszego wizerunku Yamahy, ale w porównaniu do tego, co zostało zaprezentowane w Warszawie, na stoisku skrzyżowanych kamertonów zabrakło finezii. Najważniejsze, że na miejscu obecne były nowe modele z serii MT, w których to Yamaha upatruje powrotu do wysokich miejsc w rankingach sprzedaży. Bardzo ładnie było za to po stronie „amerykańskiej”, gdzie na podeście dumnie stał klasyczny, czerwony Indian w towarzystwie licznej reprezentacji Victory.
Ducati, Triumph i KTM
Egzotyczny tercet pojawił się w Poznaniu również dzięki lokalnemu dealerowi, firmie Rapid Motocykle. Na szczęście tu widać było większe wsparcie centrali, dzięki czemu każda z marek miała sporo własnego miejsca i mogła zaprezentować najważniejsze dla siebie propozycje na sezon 2014. Mogliśmy wiec zobaczyć „małe” Ducati Panigale 899, Ducati Monster 1200, całą rodzinę Triumph Cruisers czy KTM 1290 Super Duke.
ASP Group
Miłą odmianą dla wszelkiego rodzaju jednośladów było stoisko ASP Group. Potężne quady i skutery śnieżne Arctic Cat i TGB, udekorowane skąpo ubranymi hostesami sprawiało, że w wielu zostawało tu na dłużej, a w aparatach zapychały się karty pamięci…
Mniejsi, ale równie ważni
Mniejsze stoiska zazwyczaj wybierane był przez firmy związane z odzieżą. Tu ładną ekspozycją mogła pochwalić się bardzo popularna u nas Modeka. Na torowe treningi zachęcała ekipa Speed Day. Obecne było też CM Rider z ofertą Lazera i Buse. Do tego zapomnieć nie można o Moto Set oferujące Kymco, Larsson, Lidor, Parts Europe, Helite, Benyco czy Shoei.
Obecni, nieobecni
Co ciekawe, niektóre motocykle można było spotkać z dala od hali motocyklowej. Stało się tak dlatego, że lokalni dealerzy wynajmując powierzchnię pod wystawę samochodową, oferując również motocykle dołożyli je do zaprezentowanej oferty.
Tym samym mimo braku oficjalnej reprezentacji ze strony Hondy, na stoisku dealera Karlik mogliśmy przymierzyć się do modeli: CTX1300, CTX700, VFR800F, Gold Wing F6C, CBR 1000 RR Fireblade SP, CBR650F, CB650F, CB1100EX, NC750, Crosstourer – sami przyznacie, że jak na dealera to całkiem nieźle.
Trochę bardziej ubogo sprawa prezentowała się jeśli chodzi o Suzuki. Tu dzięki Auto Wache zobaczyliśmy tylko dwa motocykle, za to wśród nich znalazła się najważniejsza nowość, czyli litrowy V-Strom.
Niestety, w żaden sposób nie udało się uratować nieobecności Kawasaki. Ta marka najwyraźniej zupełnie zarzuciła wszelkie formy promocji w Polsce. Do tego sporym zaskoczeniem był brak Moto-Guzzi, które wpisane było już w plan wystawy.
Zobacz też galerię: dziewczyny Motor Show 2014! |
Działania towarzyszące
To bardzo ważna część targów. Na niektórych imprezach zaniedbywane są dodatkowe atrakcje, ale zdecydowanie nie w Poznaniu. Tu na główny punkt programu wysuwa się wystawa Custom Show, która była niejako integralną częścią samej wystawy motocyklowej. Osiemdziesiąt przerobionych pojazdów zajęło pół sąsiadującej z nowymi motocyklami hali. Sporym zainteresowaniem cieszył się też motocyklowy Stunt, w którym głównym bohaterem był działający z naszą redakcją „Fragment” – stuntowy ambasador marki Triumph w Polsce. Mocnych wrażeń dostarczyła też motocyklowa Gymkhana, w której uczestniczył aktualny Mistrz Polski tej dyscypliny.
Czymś, czego nie było rok temu to Miasto Kobiet. Organizatorzy wyszli ze słusznego założenia, że o ile mężczyznom wystarczą motoryzacyjne zabawki i uzupełnienie albumu o zdjęcia z hostessami, tak płęć piękna może być tą drugą częścią delikanie mówiąc średnio zainteresowana. Dlatego w budynku iglicy zorganizowano cykl rozmów i przedstawień specjalnie dla kobiet, prowadzonych przez Maję Sablewską oraz Dorotę Gardias. Wspominam o tym dlatego, że na miejscu pojawił się silny motocyklowy akcent. Firma Modeka zorganizowała metamorfozę jednej z uczestniczek. Oznaczło to dobranie nowego zestawu ubrań i liczne zabiegi stylizacyjne.
Jako działanie towarzyszące można określić również obecność ze stoiskiem inicjatywy Motopomocni, którzy podczas wszystkich najważniejszych imprez w Polsce prowadzą szkolenia z zakresu pierwszej pomocy.
Byliśmy i my
MOTOGEN. od początku wspiera medialnie Motor Show, więc również i w tym roku nie mogło zabraknąć naszego stoiska. Z racji tego, że jako portal internetowy nie musimy rozdawać niesprzedających się gazet, mogliśmy skupić się na promocji rzeczy, które testować będziemy w tym sezonie oraz promocji naszych partnerów.
Na stoisku MOTOGEN. w centralnym miejscu stały motocykle niezwykłych zawodników. Dwie Hondy – CRF450X i CRF450R z Honda Profi Team to motocykle, którymi startuje Krzysztof Jarmuż. Krzysztof w tym roku będzie jeździł w zawodach Cross Country, Mistrzostwach Europy Baja oraz wystartuje w Dakarze. Część startów odbędzie się przy udziale team partnera, Przemysława Pawłowskiego, który jeździł będzie w Pucharze Polski i Mistrzostwach Polski Cross Country. Dzięki temu, że nasza redakcja objęła patronat medialny nad Honda Profi Team, o wszystkim będziecie mogli niedługo przeczytać.
Tuż obok każdy chętny mógł przysiąść się do KTM`a, który startował w ciekawej dyscyplinie off-road jaką jest Superenduro. Dzięki niesamowitemu Tadeuszowi Błażusiakowi sport ten zyskuje coraz więcej fanów.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się też przerobione do wyścigów Ducati Panigale z Ducati Team Toruń, prawdopodobnie najbardziej „barwnego” zespołu wyścigowego, jaki będzie w tym roku startował w WMMP.
Oprócz motocykli miejsce dla siebie znalazły również akcesoria. Szycie na miarę to temat, który zawsze powoduje wiele pytań. Dlatego wraz z firmą Retbike ruszyliśmy z projektem uszycia jednoczęściowego kombinezonu wyścigowego. Jego makietę oglądać mogliście na targach. Chętni mogli też poczuć jak to jest mieć oczy dookoła głowy poprzez przymiarkę kasków Reevu. Do tego każdy mógł bliżej zapoznać się z ofertą pasażu motocyklowy.pl i porozmawiać ze specjalistami do spraw sprzedaży.
>> Przeczytaj relację z Superenduro w Łodzi <<
Podsumowanie
Motor Show Poznań w tej chwili urósł do rangi wydarzenia ogólnopolskiego. Do tego cała oprawa i poziom zaprezentowany przez wystawiające się firmy dał nam posmak wystaw światowych. To nie tylko moje zdanie poprarte porównaniem tego co widać na świecie, ale również dziennikarzy samochodowych – nie raz pojawiały się porównania do targów Genewskich.
W tej chwili trudno jest cokolwiek konkretnego zarzucić Motor Show. Wystawa przygotowana jest w bardzo ładnym obiekcie, do tego organizatorzy nie spoczeli na laurach i cały czas wprowadzają kolejne elementy mające urozmaicić odwiedzajcym spędzony na targach czas jak chociażby wspomnianie wcześniej miasto kobiet. Poza tym standardowy bilet wstępu na tak potężną imprezę kosztuje raptem 17 zł. Organizatorzy – pamiętajcie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i za rok będziemy chcieli zobaczyć więcej!
Podziękowania
Redakcja MOTOGEN. pragnie złożyć podziekowania dla Honda Karlik, Honda Profi oraz Vreal.pl za pomoc w realizacji stoiska. Specjalne podziękowania również dla Parada Pensjon i Pani Hani za najlepszy nocleg w Poznaniu 🙂