Całkiem niedawno słyszałem debatę na temat, czy e-sport powinien zaliczać się do sportów olimpijskich. Przecież granie w gry na najwyższym poziomie także wymaga regularnych treningów, potrzebna jest odpowiednia sprawność i zdolności, formowane są zespoły całą strukturą od marketingu przez trenerów, a na turniejach czy mistrzostwach zbiera się tysiące widzów… Póki co nie wiadomo, czy e-sporty dołączą do olimpiady, ale nie ma wątpliwości, że w tej dziedzinie sportów elektroniczych znajduje się ogrmny biznes.
Potencjał e-sportów i gier komputerowych zauważyła Yamaha. Jesteśmy właśnie w Maladze na testach premierowych modeli MT-125 oraz MT-03, gdzie Yamaha przy okazji ogłosiła swój nowy plan… Yamaha zorientowała się, że dla młodych motocyklistów (a dla nich właśnie jest MT-125) jednoślady często nie są jedynym hobby. Yamaha zadała sobie także pytanie, w jaki sposób dotrzeć do szerszej grupy odbiorców. Odpowiedzią jest zaangażowanie się w e-sporty.
Yamaha zaczyna od gry o tytule Ride 4, w której staje się głównym partnerem strategicznym. Dzięki temu gra Ride 4 będzie zdominowana przez motocykle z logo Yamaha, szczególnie w kategoriach Supersport oraz Hyper-naked. Oczywiście nie zabraknie motocykli wszystkich innych marek. W ten sposób Yamaha chce zbudować większą świadomość motocyklową wśród graczy.
Nic dziwnego, bo statystyki serii Ride są imponujące: Pasję do e-wyścigów motocyklami drogowymi dzieli ponad 1,5 miliona graczy, którzy kupili w grach 52 miliony motocykli i ścigali się w 238 milionach wyścigów. Pokonali tym samym 233 miliardy (233 000 000 000 !!) elektronicznych kilometrów.
Ride jest serią gier, w których gracz ściga się rzeczywistymi motocyklami na trasach przypominających uliczne. Czwarta edycja gry została ogłoszona dopiero wczoraj, 4 grudnia, natomiast premiera będzie miała miejsce w roku 2020. Twórcą jest studio Milestone, odpowiedzialne między innymi za gry MotoGP.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zyskanie pozycji partnera głównego w Ride 4 jest dopiero pierwszym krokiem zaangażowania w e-sporty. Dalsza droga nie jest jeszcze jasna, ale na tablicy „do zrobienia” znajduje się wiele opcji, jak zaangażowanie w gry MXGP oraz Supercross, a także wsparcie dla serii zawodów w grach oraz dla „fabrycznych zawodników e-sportowych”.
Więcej szczegółów o planach Yamahy poznamy, gdy studio Milestone wypuści dokładniejsze zapowiedzi Ride 4.