KTM 1390 Super Duke GT. Potężny, grubo ciosany brutal z lampą jak pysk Obcego - Motogen.pl

Zdjęcia szpiegowskie KTM-a Super Duke’a GT dosłownie wsadziły kij w mrowisko. Z każdej strony słychać lamenty nad kierunkiem, w którym podąża design KTM.

W listopadzie 2023 r. światło dzienne ujrzał spektakularny naked KTM 1390 Super Duke R, napędzany iście opętanym piecem LC8-V2 o pojemności 1350 cm3 i mocy 190 KM. I o ile w nakedzie ostre linie były wręcz zaletą (tym bardziej, że design modelu był bardzo oszczędny), o tyle podobna stylistyka w turystyku wywołała prawdziwą burzę.

Jeśli myśleliście, że charakterystyczna przednia lampa, przypominająca papieską tiarę, to ekstrawagancja, nowy design Super Duke’a GT może wywołać u was zawał. GT i R mają wersję tej lampy, przypominającą paszczę Obcego – składa się ona z dwóch ustawionych jedna nad drugą lamp projektorowych LED, umieszczonych w otwartej plastikowej ramie. Światła do jazdy dziennej umieszczone są na zewnątrz tej ramy, prawdopodobnie będą mieć funkcję doświetlania zakrętów.

Największym zaskoczeniem jest jednak ostro ciosany design niemal pozbawiony obłości. W tym zestawieniu ekstrawagancki przedni reflektor wydaje się niemal ugrzeczniony. Zdaniem niektórych komentujących motocykl wygląda, jakby projektował go drwal, a nie studio Kiska.

Prezentowana tutaj wersja to GT, czyli sportowo-turystyczna. Tej funkcji podporządkowana jest konstrukcja motocykla, z obszerną kanapą i miejscem na mocowanie bagażu. Rama pomocnicza wykonana została z odlewanego aluminium i jest przykręcona do rurowej ramy głównej wykonanej ze stali chromowo-molibdenowej.

Jeśli przyjrzeć się zdjęciom, trudno zauważyć pole przedniego radaru adaptacyjnego tempomatu. Fakt, że zdjęcia nie są najwyższej jakości, ale i tak powinno być widać charakterystyczne miejsce gdzieś z przodu. Być może KTM sprytnie zamaskował je przednią szybą. Na tym etapie nie mamy jeszcze informacji czy KTM zdecyduje się na wykorzystanie półaktywnego zawieszenia WP. Najprawdopodobniej tak się stanie, a wersja z klasycznie regulowanym zawiasem pojawi się jako opcja.

Ciekawą hipotezę postawili dziennikarze niemieckiego magazynu Motorrad. Ich zdaniem 1390 Super Duke GT może stać się pierwszym modelem firmy, który otrzyma zautomatyzowaną skrzynię biegów. Prawdopodobnie jako opcję dodatkową.

Nowy KTM 1390 Super Duke GT z pewnością nie pojawi się jako model roku 2024. Na stronie KTM jako model tego rocznika wyświetlana jest aktualna odsłona GT. Jeśli chodzi o możliwą cenę 1390 Super Duke’a GT, to trudno oczekiwać, by kosztował on mniej niż 100 tys. zł.

Tutaj znajdziesz zdjęcia nowego KTM 1390 Super Duke GT.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany