Drony wyjątkowo skutecznie identyfikują wszelkie naruszenia prawa na drodze. A dalej na delikwenta już czeka patrol policji…
Hiszpańska policja mocno inwestuje w drony. Na sezon 2021 dokupiono aż 20 sztuk, a więc teraz w służbie policji lata 39 dronów, łącznie w całej Hiszpanii. Celem jest poprawienie bezpieczeństwa na drogach, a szczególnie bezpieczeństwa niechronionych użytkowników dróg.
Dlatego policja za pomocą dronów zwraca szczególną uwagę na kierowców korzystających z telefonów w trakcie jazdy; dokonujących niebezpiecznych manewrów; oraz nieużywających pasów bezpieczeństwa.
W praktyce policja wyszkoliła 35 operatorów dronów oraz 60 operatorów kamer. Policja do dyspozycji ma 4 typy dronów, ale najwięcej jest tych najbardziej zaawansowanych: Thyra V109. Ten statek waży 6,2 kg i rzeczywiście wymaga dwóch operatorów. Może za to latać przez 40 minut i ma 10 kilometrów zasięgu. Optyka pozwala na 40-krotny zoom optyczny plus 6-krotny zoom cyfrowy, a do tego jest funkcja tracking – automatycznego śledzenia pojazdów.
Jak to działa?
Dokładnie tak samo, jak ostatnio w Polsce, w okolicach Olsztyna – o czym pisaliśmy i pokazywaliśmy film. 100 metrów nad drogą unosi się dron, a operator śledzi wykroczenia. 2 kilometry dalej stoi patrol, który danego kierowcę ściąga na kontrolę i mandat. Prosta sprawa.
Jak pokazuje hiszpańska policja w swoim filmie, optyka drona z powodzeniem pozwala zauważyć, czy kierowca ma zapięte pasy i czy używa smartfona.
Czy drony w służbie policji to dobry pomysł?
Zostaw odpowiedź