Spis treści
Ducati wystosowało komunikat prasowy, w którym podsumowało wyniki sprzedaży oraz gałęzi sportowej w sezonie 2020.
W 2020 roku dostarczono do klientów 48 042 pojazdy, czyli o 9,7 % mniej, niż w sezonie 2019. Przyczyną był wzrost zachorowań na covid-19 w marcu i kwietniu; w tym czasie w większości krajów zadecydowano o lockdownie a Ducati przerwało produkcję. Po złagodzeniu restrykcji związanych z pandemią, klienci masowo „rzucili się” do salonów. Drugie półrocze było rekordowym w historii marki.
Streetfighter V4 liderem
Co ciekawe hitem sprzedaży nie okazała się Multistrada ani Diavel, ale Streetfighter V4, który znalazł 5730 nabywców. Motocykle serii Scrambler dostarczono do 9265 klientów. Oczywiście najlepszym rynkiem dla Ducati są Włochy, gdzie marka sprzedała 7100 motocykli. Drugim w kolejności rynkiem zbytu są Niemcy, z 5490 sztuk (wzrost 6,7%) oraz Szwajcaria z 11,1 % wzrostem.
Oddział sportowy ma duży powód do dumy: w 2020 Ducati zdobyło tytuł mistrza świata w klasyfikacji konstruktorów w serii MotoGP. Na sezon 2021 zmieniono skład kierowców, na Jacka Millera i Francesco Bagnaię.
Co w 2021?
W 2021 Ducati poświęci uwagę na rozwój sprzedaży Multistrady V4 i nowego Monstera który, choć w tradycjonalistach wzbudził szok, za sprawą świetnego silnika i nowej geometrii będzie lepszym motocyklem do miasta. Marka podaje, że Supersport dojrzał i stał się jeszcze ciekawszą propozycją dla klientów.
Ze swojej strony cieszymy się, że mimo pandemii covid-19, branża motocyklowa ma się całkiem dobrze, a producenci nie są na skraju bankructwa. Trzymamy kciuki, że w 2021 będzie jeszcze lepiej…
Zostaw odpowiedź