Tobiasz Choiński #11 Sierpień upłynął mi jak zwykle na zawodach MX. W Rosówku tor był bardzo piaszczysty i gliniasty,mimo to wywalczyłem siódmą pozycję. Tydzień później brałem udział w ostatniej rundzie Mistrzostw Polski we Wschowie. Tor jak zwykle przygotowany był perfekcyjnie. W zawodach uczestniczyło wielu bardzo mocnych zawodników. Ukończyłem wówczas wyścig na 21 pozycji. Zachęcam do udziału w Mistrzostwach Polski. Zawody te dały mi satysfakcję z rywalizacji z tak dobrymi zawodnikami. Mogłem podszkolić swoje umiejętności i zdobyć kolejne doświadczenie.
Ewa Pikosz #630: Sierpień był dla mnie miesiącem odpoczynku i przygotowań do kolejnej rundy Pucharu Polski Super Enduro. Zawody rozegrane zostały w Łódzkim Centrum Sportów Offroadowych. Tor był świeżutki, zbudowany tuż przed rozgrywkami. W sobotę, pierwszy dzień zmagań, kompletnie nie mogłam odnaleźć się. Wiele przeszkód było dla mnie nowych jak na przykład zakręt, w którym usypanych było mnóstwo opon. W obu wyścigach popełniłam mnóstwo błędów na tej przeszkodzie, do tego zmęczenie podróżą, dało mi trzecią pozycję. W niedzielę wyścig został puszczony w drugą stronę i o dziwo szło mi znacznie lepiej. W pierwszym wyścigu praktycznie cały czas jechałam koło w koło na drugiej pozycji i cierpliwie czekałam. Na jednym z ostatnich zakrętów jeden błąd rywalki i zwyciężyłam pierwszy bieg. W drugim dobry start i po kilku minutach byłam pierwsza. Niestety w utrzymaniu pozycji zabrakło mi kondycji. Nie ryzykując dojechałam na metę jako druga. Finalnie zajęłam najwyższe miejsce na podium. Jak zwykle rywalizacja jaką zafundowałyśmy dały ogromne widowisko, a mnie samej niesamowitą satysfakcję z udziału w kolejnej rundzie super enduro.
Łukasz Kubicki #299: Po ostatnich zawodach super enduro, w których uczestniczyłem z Ewą postanowiłem pojechać do Łodzi. Nie do końca byłem przekonany odnośnie swojego udziału, ponieważ jeszcze do niedawna stratowałem jedynie w cross country. Po pierwszym treningu moje obawy sprawdziły się. Kondycja wyćwiczona na 1,5 godzinne wyścigi nie była przyzwyczajona do 10 minutowego sprintu po przeszkodach. Same przeszkody nie stanowiły dla mnie problemu jedynie brak oddechu, który ciężko było złapać. Na dodatek te wysokie temperatury. Starałem się również jak najwięcej wskazówek przekazać Ewie po każdym przejeździe, bo tak naprawdę to ona walczyła o najwyższe miejsce na podium wśród kobiet. Zależy mi również, aby bezpiecznie ukończyła sezon, bo to ode mnie zaraziła się tą dyscypliną. Jeżeli super enduro będzie kontynuowane w przyszłym sezonie to mocno zastanawiam się nad zmianą również w moim przypadku.
Marcin Skrzypczak #727: Niby lato, a na torze w Dąbrowie Górniczej teren zróżnicowany. Momentami dużo piasku, a momentami dużo błota. Kolejną rundę Pucharu Polski Cross Country zaliczam do bardzo udanych. Uwielbiam odwiedzać nowe tory i zdobywać na nich doświadczenie. I tak było w sierpniu. W pierwszy dzień niestety zająłem drugą pozycję jednak zmotywowany do utrzymania pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej w niedzielę zwyciężyłem. Do końca sezonu pozostały już tylko dwie rundy trzymajcie kciuki!