W ubiegłym tygodniu na torze MotorLand Aragon, rozpoczęliśmy pięciorundowy europejski cykl w mistrzostwach świata WSBK. Jeszcze dobrze nie ochłonęliśmy po aragońskich emocjach, a już w ten weekend kolejna dawka ograniczonych regulaminem, ale wciąż wysokoobrotowych wrażeń.
Tym razem cała stawka WSBK zagości w murach holenderskiej katedry prędkości TT Assen. Dla nas to miejsce szczególne w wyścigowym kalendarzu sezonu 2018. Po pierwsze dlatego, że właśnie w ten weekend podczas drugiej rundy klasie Supersport 300 do rywalizacji z dziką kartą dołączy polski zawodnik młodego pokolenia Daniel Blin nazywany w paddocku ,,Pocket Rocket”. Jego start w Aragon opisywaliśmy szczegółowo na początku tygodnia (https://motogen.pl/daniel-blin-pocket-rocket-na-torze-aragon-czyli-inauguracja-mistrzostw-swiata-w-klasie-ssp300/).
Daniel pokazał w Hiszpanii wyścigowy charakter, dlatego mamy nadzieję, że jego maszyna odwdzięczy mu się tym samym w Holandii, gdzie wygrywał już w innych wyścigowych seriach. Po drugie właśnie na holenderskim torze podczas rundy MotoGP, będziemy obecni osobiście, przeżywając na gorąco z pierwszej ręki, wysokooktanowe emocje prosto ze świątyni prędkości TT Assen.
Pozostając jednak przy czwartej rundzie WSBK zastanawiamy się co wydarzy się tym razem?
Stawka jest wyrównana, a panowie z pierwszej trójki w przeszłości w Assen dawali niezłe popisy bezpardonowej walki na łokcie.
Parafrazując sportowe powiedzenie wszyscy ścigali się fantastycznie, ale na koniec i tak wygrało Kawasaki.
Kolejny tor w kalendarzu gdzie wyniki przemawiają za Kawasaki. Kluczem do sukcesu jest trzykrotny mistrz świat Jonathan Rea, który w katedrze prędkości przyjął chyba wyścigowe święcenia. Irlandczyk z północy śrubuje swój osobisty rekord mając na koncie 11 zwycięstw w klasie Superbike, z czego sześć przypada na ostatnie trzy sezony w barwach Kawasaki Racing.
Brakuje mu tylko jednego zwycięstwa, aby zrównać się z innym brytyjskim mistrzem Superbike Carlem Fogarty’m, który na holenderskim torze 12 razy przekraczał linię mety jako pierwszy. Patrząc na wyniki Jonathana z ostatnich lat rekord Fogarty’ego jest bliski dezaktualizacji. Świetna dyspozycja podczas rundy na torze Aragon oraz coraz większe zrozumienie Kawasaki ZX-10RR, w nowych regulaminowych realiach jeszcze zwiększa prawdopodobieństwo wygranej w Holandii na korzyść aktualnego mistrza świata.
Zeszłoroczne TT Assen dla Toma Sykesa z Kawasaki, pomimo, że nie wygrał, było równie udane, ponieważ w sezonie 2017 wywalczył on podwójne drugie miejsce, oraz dostał od swojego kompana z zespołu pierwsze pole startowe. Było to szóste z rzędu pole position dla Toma Sykesa na holenderskim obiekcie, który w kwalifikacjach od wielu sezonów udowadnia, że jest naprawdę mocny.