Suzuki V-Strom 800 pojawi się także w odmianie drogowej, z mniejszym kołem, z niższym zawieszeniem?
Znaki na niebie i ziemi wskazują, że Suzuki planuje znacznie wzbogacić swoją ofertę. Co jakiś czas pojawiają się plotki o usportowionej wersji GSX-8S, niedawno donosiliśmy o planowanym sport-turystyku GSX-S1000X. Teraz do gamy prawdopodobnych nowości dołącza bardziej asfaltowa wersja świetnego, nowego V-Stroma z silnikiem o pojemności 800 (dokładniej 776 ccm).
Suzuki V-Strom 800 2024?
Redakcja Motorcycle.com dobrała się do zgłoszeń homologacyjnych w Australii, a tak się składa, że tamtejsze zgłoszenia muszą zawierać zdjęcia. Nie są to zdjęcia najlepszej jakości, ale widzimy wszystko, co potrzebne. Zgłoszenia australijskie niemal w pełni pokrywają się ze zgłoszeniami homologacyjnymi ze Szwajcarii, które to były bogate w dane opisujące wymiary.
Wszystko więc wskazuje no to, że świat niebawem (targi EICMA w listopadzie?) otrzyma drugą wersję lubianego i niedawno testowanego przez nas V-Stroma 800 DE. W nazwie nowego modelu zabrakło literek DE, które oznaczają Dual Explorer.
Brak liter DE oraz rzut oka na wyposażenie nowego V-Stroma 800 (bez-DE) jasno zdradza jego przeznaczenie. Będzie wersją zubożałą, yyy… to znaczy wersją do podróżowania asfaltowego, bez potrzeby zjeżdżania w offroad.
Jak przedstawiają się wymiary i zmiany w V-Strom 800 (w porównaniu do DE)?
- Waga na sucho: 207 kg (zamiast 214 kg),
- Szerokość 905 mm (zamiast 975 mm), co wskazuje na węższą kierownicę,
- Rozstaw osi 1515 mm (zamiast 1570 mm), dokładne różnice w zawieszeniu nie są znane,
- Widoczne na zdjęciach inne zawieszenie, z pewnością o niższym skoku i prześwicie,
- Przednie koło 110/80 i 19 cali (zamiast 90/90 i 21 cali),
- Wyższa prędkość maksymalna 191,5 km/h (zamiast 190 km/h),
- Brak osłony pod silnikiem,
- Brak handguardów,
- Obecna wyższa szyba, lepsza do turystyki.
Więcej szczegółów jeszcze nie wypłynęło. Jeżeli mielibyśmy obstawiać, to premiera internetowa nastąpi pewnie niedługo przed EICMĄ, a na samych targach w Mediolanie nowy model zobaczymy pierwszy raz na żywo. Czas pokaże.
Zostaw odpowiedź