Motocykle, takie jak Yamaha R1, zawsze fascynowały i inspirowały do modyfikacji. R1, którą prezentujemy obok, nie jest wyjątkiem, choć wygląda na pewno wyjątkowo.
Gregg DesJardins z garażu Gregg’s Customs postanowił stworzyć własną wersję tegorocznego 'erłana’. Pomysł polegał na przekształceniu sportowego motocykla w klasycznego street trackera. W tym celu Gregg zmienił bak na znacznie mniejszy, dodał tytanowe elementy podwozia własnej produkcji, a także ręcznie wykonany wahacz. Do tego doszły także ręcznie wykonane elementy, takie jak np. przedni reflektor. Szeroka kierownica i niewielka waga motocykla ułatwiają manewrowanie nawet na gorszej nawierzchni.
Oryginalnego wyglądu Yamahy, w którym ciężko doszukac się podobieństwa do oryginału, dopełniło tradycyjne malowanie. Motocykl można obejrzeć w Indy Museum, gdzie stoi od zeszłego piątku – został pokazany na Yamaha Party. Gregg zamierza sprzedać ten egzemplarz i czeka właśnie na rozsądne propozycje od potencjalnych kupujących. Jacyś chętni?
Więcej informacji na http://greggscustoms.com/.
Źródło: thekneeslider