Takie zaniedbanie powinno być karane. Hyosung GT 650R stał w garażu gotowy do zabawy, tylko kierowca był leniwy… Mimo to nasz motocykl kilka dni temu zderzył się ze „stunt rzeczywistością”. Sprawdźcie jak na nowy styl życia zareagowała Bestia.
Dla wielu motocyklistów Ducati jest synonimem perfekcji. Legendarne właściwości jezdne, niesamowita stylistyka i poczucie indywidualności. Z takim też nastawieniem stawialiśmy kroki w stronę nowego 848 Streetfighter. Jakże wielkie było nasze rozczarowanie po kilku kilometrach...
Odnosimy wrażenie, że niektórych producentów ponosi fantazja. Jakim sposobem coś, co z założenia jest do bólu praktyczne i ekonomiczne może jednocześnie być sportowe i emocjonujące? Skutery są na końcu listy jednośladów kojarzonych z wyścigową rywalizacją. Tymczasem Yamaha i BMW okrawa swoje nowe modele maxi skuterów „sportowymi” epitetami. Sami się o to prosili –zabraliśmy Yamahę T-Max 530 i BMW C600 Sport na tor wyścigowy…
Brzmi jak tytuł niskobudżetowego filmu grozy. Lęk, niepokój, panika - takie epitety nie są jednak Hyosungowi znane. Trafił on na warsztat i bez mrugnięcia lampą poddał się operacji zmiany temperamentu.
Nie wiem czy kojarzycie BMW K1200S? Świetny sprzęt, choć – nie wiedzieć czemu – przez producenta umieszczony w gamie wyścigówek, a nie motocykli turystycznych. Biorąc jednak pod uwagę, że w czasach jego powstania nie było jeszcze Wunderwaffe, to naciąganie rzeczywistości w taki sposób można usprawiedliwić.
Wielu motocyklistów szukając kurtki, poza designem, sporą uwagę przywiązuje do jej uniwersalności. Mówiąc krótko, kurtka poza wyglądem ma sprawdzić się zarówno podczas jazdy po bułki, wizyty w kościele, jak i w podróży. Do tego musi sprostać każdym warunkom atmosferycznych, a najlepiej jeśli przy tym wszystkim będzie bezpieczna.
Sytuacja z Yamahą jest w tej chwili bardzo ciekawa. R1 od chwili debiutu w 1998 roku z miejsca stała się synonimem najwyższych sportowych osiągów. Jeżeli mówiłeś o sportowym litrze, tak naprawdę myślałeś o R1. Jej sława poszła nawet w nieco mniej pożądanym przez marketingowców kierunku - wiele osób utożsamiało ten motocykl ze sprzętem dla dresiarzy, lanserów i mistrzów odwijania na prostej.
Kolega, z którym miałem przyjemność nawinąć sporą liczbę kilometrów, a który zalicza się do dość specyficznej grupy globetrotterów ukierunkowanych na zwiedzanie terenów położonych daleko, daleko za naszą wschodnią granicą, powiedział kiedyś: „Gdybym chciał podróżować wygodnie, gdybym chciał, żeby mi na łeb nie padało i gdybym chciał nie zmarznąć w podróży… to kupiłbym samochód”.
Podczas testu Hyosunga GT650R odkryliśmy jego wrodzone właściwości stuntowe. Zrodziło to w naszych głowach niecny plan sprawdzenia jak motocykl będzie się sprawował podczas ambitnej jazdy. Dzięki rozrywkowemu nastawieniu importera negocjacje nie trwały długo...
Freeride to nazwa najmłodszego dziecka KTM-a. Dziecka, jakiego wcześniej nie było i które ciężko zaklasyfikować. Jasną sprawą jest, że pojazd ten budzi zainteresowanie, ale czy połączenie motocykla enduro z trialowym jest dobrym pomysłem?
Coraz więcej osób zauważa, że na miasto niekoniecznie trzeba ubierać się w wyścigowy kombinezon, ciężkie buty i rękawice. Można bowiem połączyć wysoki poziom bezpieczeństwa z komfortem użytkowania i w miarę cywilnym wyglądem.
Jest 35˚C w cieniu, nie siedzicie na plaży gdzie zwisa Wam taka temperatura. Jedziecie właśnie motocyklem do pracy, a w Waszych butach szybko tworzy się jezioro. Na dodatek, jak na złość, zapomnieliście zabrać ze sobą butów na zmianę, a fachowiec od klimatyzacji w biurze jak zwykle się nie zjawił… Co robić?!