Rękawice RetBike Spider to model typowo letni – świadczą o tym wloty powietrza na palcach i liczne tekstylne wstawki. Poprzednie rękawiczki RetBike, które testowaliśmy, wypadły bardzo kiepsko. Czy Spidery będą równie słabe? Przekonajmy się!
Cena tych rękawic wynosi obecnie ok. 170 zł, czyli tyle, ile testowanych ostatnio RetBike SportFormula. Jednak te rękawiczki są zupełnie inne – w Spiderach ok. 70% stanowi skóra, reszta jest wykonana z tekstyliów. Materiałowe elementy są czerwonego koloru i producent sprzedaje jedynie tą wersję kolorystyczną, więc właściciele niebiesko-białych Gixerów i zielonych Kaw pewnie w tej chwili zaprzestają czytania tego testu ;). Szkoda, że nie pokuszono się o przygotowanie chociażby uniwersalnej, czarnej wersji. Szwy mają kolor szary, a większość elementów jest zszywana podwójnie. Tak jak w większości rękawic, tak też w Spiderach zdecydowano się na wewnętrzne szwy. Spód rękawicy jest niemal cały ze skóry, na której umieszczono liczne zamszowe naszycia. Na trzech palcach (kciuku, wskazującym i środkowym) zakończenia mają wszytą gumę. Zastanawiające jest to, że połowę małego i serdecznego palca oraz część kciuka wykonano ze streczu, zamiast ze skóry – przecież przy szlifie te miejsca są bardzo narażone na obrażenia! Owszem, strecz jest wytrzymały, ale stosuje się go w miejscach, które nie są narażone na bezpośredni kontakt z asfaltem. Z tego powodu można mieć spore wątpliwości dotyczące ochrony, jaką oferują Spidery. Zewnętrzna kostka dłoni wzmocniona została dodatkową pianką. Dwa takie piankowe elementy są także na kołnierzu zakładanym na kurtkę. Zobaczysz na nim również owalne logo RetBike, które, o dziwo, jest umieszczone do góry nogami. Zaskakujące jest też miejsce, w którym znajduje się jedyny odblaskowy element Scotchlite. Jest on wszyty na górze rękawicy, tuż za protektorem. Dziwi ono dlatego, że w żaden sposób nie będzie oświetlane i widoczne.
Wnętrze w całości jest wyłożone materiałową wyściółką, o której będziecie mogli przeczytać w dalszej części testu. Ochronę Ridera ma zapewnić protektor kłykci. Został pokryty materiałem, jednak warstwy, które są pod spodem pozostają tajemnicą – producent nie posiada specyfikacji ochraniacza. Protektor jest bardzo elastyczny, można go zgniatać w rękach do woli. Zewnętrznego materiału nie pokryto żadnym odpornym na ścieranie tworzywem, więc po pierwszym szlifie efekty wizualne mogą pozostawiać wiele do życzenia.
Praktyka
Po założeniu RetBike`ów na ręce szwy nigdzie nie uwierają, protektorów też nie czuć. Zapięcie w nadgarstku tym razem jest w odpowiednim miejscu i ma wystarczającą regulację. Materiałowa wyściółka Spiderów, o której wcześniej wspomniałem, jest wykonana z THINSULATE firmy 3M. Co prawda RetBike nie podaje, którą dokładnie grupę tego materiału zastosowano, ale pewne jest, że zastosowanie go tutaj to pomyłka. Zadaniem THINSULATE jest zapewnienie izolacji termicznej przy zachowaniu oddychalności. Moje pytanie brzmi – po co, do cholery, w rękawicach na LATO umieszczać taki materiał!? Jaki jest sens zatrzymywania temperatury ciała wewnątrz rękawicy, kiedy na zewnątrz jest upał? Być może latem by to zdało egzamin, ale na Syberii, a nie u nas. Kiedy słońce grzeje, to ręka poci się bardzo szybko i nie pomaga tutaj wentylacja, ponieważ… jej po prostu nie ma! Wloty na palcach to ATRAPY! OK. W wielu rękawicach wloty powietrza mają niemal zerowe działanie (chociaż atrap jeszcze nie spotkałem), ale przecież Spidery mają liczne tekstylne wstawki, które zazwyczaj umieszcza się po to, żeby zapewnić dodatkową wentylację. Niestety, nic z tego. Powietrze nie daje rady się przebić do wnętrza rękawic. Szkoda, bo jest wiele materiałów, które z powodzeniem stosuje się w letnich rękawicach i zapewniają wręcz rewelacyjny przepływ powietrza. Nie znalazły się tutaj także żadne perforowane elementy, a co za tym idzie, wentylacja naprawdę jest zerowa. Najlepiej traktować te rękawice jako całosezonowe, a na lato zaopatrzyć się w inne. Jeśli chodzi o jazdę w deszczu, to nie było niespodzianek. Spidery szybko przemakały, co jest typowe dla takich rękawic. Z farbowaniem nie było większego problemu, chociaż na samym początku lekko barwiły. Na szczęście, ten problem od razu ustąpił.
Jakość wykonania, jak to już w RetBike bywa, pozostawia wiele do życzenia. Kiepskie szwy, które prują się bez powodu znalazły się także w testowanych Spiderach. Najpierw pojawiła się dziurka z boku palca serdecznego, okazała się jednak niczym w porównaniu do wielkiej dziury na opuszku kciuka, która „u szczytu formy” miała średnicę palca wskazującego…
Podsumowanie
Jako rękawice letnie ten model to porażka – znacznie bliżej im do miana całosezonowych. Stosunek jakości do ceny jest tutaj bardzo słaby, tym bardziej, że można mieć też zastrzeżenia co do podstawowej ochrony, jaką zapewniają (albo raczej nie zapewniają) Spidery.
Plusy:
– brak.
Minusy:
– brak wentylacji, atrapy zamiast prawdziwych wlotów,
– wyściółka zatrzymująca ciepło,
– słabe szwy,
– dostępne wyłącznie w czerwonym kolorze,
– bardzo słaby stosunek jakości do ceny.
Testowane rękawice dostarczył nam producent – firma RetBike.
Zostaw odpowiedź