Red Bull FMX Seaside Tour 2007- korrida na wybrzeżu - Motogen.pl
Tego jeszcze w Polsce nie było! Pięć sław freestyle motocrossu, dziewięć wyjątkowych lokalizacji podczas ośmiu dni, a to wszystko na polskim wybrzeżu. Tak, to zorganizowany po raz pierwszy Red Bull FMX Seaside Tour, czyli ekstremalna karawana zapowiadająca finał serii Red Bull X-Fighters w Madrycie. Było gorąco, mimo, że bywało chłodno za sprawą pogody…
Kilka tysięcy widzów, torreador rodem z palącej słońcem Hiszpanii, setki powiewających białych chust, ryk pił spalinowych i wielcy, wielcy ludzie FMX’u oraz wysokie i ekstremalne skoki połączone z zapierającymi dech w piersiach trickami. Tak w kilku słowach można streścić wszystko to, co działo się tego lata nad Bałtykiem. Kogo mogliśmy oglądać? Na pierwszy ogień poszedł Mat „Airmat” Rebeaud (Mistrz Świata we Freestyle Motocrossie 2006, zwycięzca Red Bull X-Fighters 2006 w Mexico City a także medalista X-Games), zaraz za nim ulubieniec publiczności, którą umie zabawiać na setki sposobów, Ronnie „Who’s your daddy?” Renner (zwycięzca Red Bull X-Fighters 2005 w Mexico City). Nie zabrakło znanego naszej publiczności z nielegalnych przejazdów po Warszawie (sierpień 2006) – Warsaw FMX Night Ride Jimmy’ego Verburgh’a (Mistrza Europy w motocrossie, założyciela i szefa grupy FMX4EVER). Polską publiczność bawił również najlepszy freestyle’owy jeździec z Wysp Brytyjskich, Chris Birch. Nie zabrakło również świetnego Steven’a Stuyven’a z Belgii oraz Nick’a Franklin’a z Nowej Zelandii – członków międzynarodowej grupy FMX4EVER. Taka obsada mogła wróżyć jedno: świetną zabawę!

Niestety tego lata zła pogoda wzięła górę i wygrała kilka bitew pokonując zmuszonych się jej poddać rider’ów. Deszcz czaił się w ukryciu prawie codziennie, czasem dawał o sobie delikatnie znać, ale nie na tyle, by odwołać pokazy. Niestety trzy z dziewięciu planowanych nie doszły do skutku (Malbork, Łeba, Międzyzdroje).

„Plac gier i zabaw”

Niewielki ogrodzony teren, w około tysiące skandujących fanów i walka z grawitacją. Tor składał się z profesjonalnej rampy, za którą po 21 metrach ustawiane było mobilne lądowisko rozkładane na ciężarówce. Zawodnicy wybijając się z rampy mieli na liczniku prawie 60km/h a w locie prezentowali niebezpieczne i wymagające największej precyzji tricki na wysokości trzeciego piętra.

Gdańsk

2 lipca – ten dzień świetnie wróżył kolejnym pokazom. Mimo zmęczenia trudami całodziennej podróży do Trójmiasta przy ponad 30 stopniowym upale nasza ekipa dotarła na Targ Węglowy w samym sercu gdańskiego starego miasta. Punktualnie o godzinie 21 rozpoczął się konkurs wiedzy o FMX, oczywiście z freestyle’owymi nagrodami. Potem było już tylko lepiej, na arenę wkroczyli pilarze – rozegrała się walka na silniki spalinowe. „Byki” – Mat Rebeaud, Ronnie Renner, Chris Birch oraz Jimmy Verburgh zostały sprowokowane przez torreadora. Zaczęła się podniebna fiesta. Tłumy szalały, a ich gorący doping nakręcał zawodników by pokazali, na co ich stać. Pokaz trwał około pół godziny, i podzielony był na trzy serie. Tricki zapierały dech w piersiach, a szczególnie kochane przez publiczność Backflip’y wykonywane przez Mat’a Rebeaud. Po tym, jak i po kolejnych pokazach zawodnicy chętnie rozdawali autografy polskim fanom, których rzeki zdawały się nie mieć końca. „Będzie ciekawie” – pomyśleliśmy.