Poświęć się zawodowemu ściganiu - wywiad z Łukaszem Kurowskim - Motogen.pl

Łukasz Kurowski ma za sobą kilkanaście lat startów w dwóch dyscyplinach: motocrossie i enduro. Brał udział w zawodach rangi Mistrzostw Świata, Europy oraz Mistrzostwach Polski. Za sterami motocykla spędził prawdopodobnie tysiĻce godzin, by zdobyć wiedzę i cenne doświadczenia, stale poprawiać technikę i szybkość. Dzięki temu już 10 razy zdobył tytuł Mistrza Polski, 2 razy – Wicemistrza Europy i raz II Drużynowego Wicemistrza Świata. A to rzecz jasna nie wszystkie osiągnięcia Łukasza.

Dunlop: Co uważasz za największe wyzwanie w 2015 roku?

Łukasz Kurowski: Zdecydowanie imprezę Red Bull 111 Megawatt. Ubiegłoroczna edycja to była super promocja sportów motorowych, było 500 zawodników, a kibiców ponad 10 000. Tłoczno, ale widać, że imprezy z pompą są potrzebne. To niesamowite, że przyjechało tylu zawodników, w tym światowa czołówka. ZajĻ≥em 4. miejsce i troszkę jest niedosyt, bo otarłem się o pudło. Ale jestem zadowolony, bo walka była nieziemska. Mam nadzieję, że w tym roku będzie taka sama impreza, a może nawet z jeszcze większą pompą.

Dunlop: Obecnie stosunkowo rzadko startujesz w zawodach motocrossowych Mistrzostw Polski. Na czym się skupiłeś?

Łukasz Kurowski: W sezonie 2014 skupiłem się na weekendowych szkoleniach z zakresu techniki jazdy. Miałem sporo wyjazdów, byłem w Maroku, Rumunii oraz Polsce – od morza do Tatr. Wielu ludzi się przewinęło w trakcie całego sezonu. Zaliczyłem start w Rumunii, gdzie byłem w pierwszej dziesiątce cyklu Regiment 13, oraz Red Bull 111 Megawatt, a także Mistrzostwa Polski Enduro, które wygrałem. Miałem startować w cyklu do Mistrzostw Świata Super Enduro, ale złamałem śródstopie tydzień przed pierwszą rundą i musiałem odpuścić. W tym roku planuję, poza szkoleniami, starty w Mistrzostwach Polski Enduro oraz wybranych zawodach motocross i cross country.

Dunlop: Czy mamy wiele młodych talentów? Jak ich oceniasz?

Łukasz Kurowski: W Polsce mamy zawodników, którzy niewĻtpliwie wyróżniają się i dysponują ogromnym potencja≥em. Brakuje zdecydowanie promotora, który od A do Z poprowadziłby organizacją Mistrzostw Polski, podpisał umowy ze sponsorami, klubami itd. Brakuje nagród finansowych. M≥ody człowiek bez wsparcia rodziców praktycznie nie ma szans na dobre wyniki i ściganie na wysokim poziomie.

Dochodzi jeszcze inna kwestia: ukierunkowanie na daną dyscyplinę. Motocross to ciężka fizyczna praca. Jak mia≥em 14 lat, ca≥e moje życie było ukierunkowane na sport. Rodzice mocno mnie wspierali i każdy weekend byłem na zawodach lub na treningu. Nie miałem czasu na imprezy czy rozrywkowe Ņycie. Szkoda, że w Polsce jest to sport mało popularny w porównaniu z żużlem. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo imprezy motorowe na stadionach w Polsce są coraz bardziej popularne i mam nadzieję, że doczekam czasów, kiedy w naszym kraju będzie można w pełni poświęcić się zawodowemu ściganiu i będzie to sposób na życie oraz źródło utrzymania za sprawą kontraktów, nagród, udziału w reklamach itp.

Dunlop: Jakie trzeba mieś cechy, żeby odnosić takie sukcesy jak ty? W czym tkwi tajemnica twojej sportowej skuteczności?

Łukasz Kurowski: Myślę, że byłem bardzo zdeterminowany, pragnąłem osiągnąć więcej niż tytuł Mistrza Polski. Dziś mam ich dziesięć, ale chciałbym mieć kolejnych pięć i taki jest plan. Chciałbym, aby młodzi bardziej angażowali się jeśli chcą coś osiągnąć. Tu nie da się oszukiwać, iść na łatwiznę. Im więcej potu wylanego na treningu, tym łatwiej na zawodach. Żeby wybić się ponad poziom krajowy, trzeba dużo startować za granicą, podpatrywać styl najlepszych i gonić lepszych od siebie.

O zawodniku
Łukasz Kurowski urodził się w 1984 r., a już 14 lat później po raz pierwszy w życiu zdobyć tytuł Mistrza Polski w klasie Młodzik 50 w Rajdzie Enduro. Rok później otrzymał ten sam tytuł w motocrossie, w klasie 80 ccm. A to dopiero poczĻtek zwycięstw. W 2001 r. w rajdach Enduro został Mistrzem Polski w klasie Junior i Generalnej, a w 2005 r. sięgnął po tytuł Wicemistrza Europy w klasie Junior E2/E3. Nie gorzej by≥o w motocrossie, gdzie licząc wraz z wspomnianym już pierwszym zwycięstwem w 1999 r. czterokrotnie wkraczał na najwyższy stopień podium. W kolejnych sukcesach przeszkadzały mu jedynie kontuzje i problemy techniczne. Tak jak w 2012 r., kiedy po udanym starcie w Mistrzostwach Świata w Super Enduro w Łodzi doznał poważnej kontuzji: zerwania przyczepu mięśnia udowego.

Starty w kolejnych zawodach i intensywne przygotowania do nich to jednak nie wszystko. W 2007 r. Łukasz założył KUROWSKI MX TRAINING. Dzięki tej nowej działalności prowadzi treningi indywidualne i grupowe w Polsce oraz za granicą. Nawet w czasie zimy prowadzi zajęcia ogólnorozwojowe w hali, mające na celu wzmocnienie kondycji. Na początku roku organizuje wyjazdy do Włoch oraz Hiszpanii, gdzie uczniowie trenują na różnych torach motocrossowych o zróżnicowanym podłożu. Kurowski prowadzi też zajęcia typowo endurowe, gdzie zawodnicy jeżdżą w ciężkim terenie o zróżnicowanym podłożu (kamienie, podjazdy, zjazdy, potoki, belki itp.)

Sam o sobie mówi, że jedyne, czego chce, to robić to co robi, mieć przy tym dużo satysfakcji oraz dużo zdrowia do tego wszystkiego.