W przypadku Hondy krążą pogłoski o dwóch motocyklach. Pierwszym z nich miałby być sport z silnikiem V4 o kącie 90 stopni. O takim motocyklu spekuluje się już od 2012 roku. Wtedy to Honda przyznała, że pracuje nad tego typu maszyną. Pojawiły się plotki, że mógłby to być motocykl o oznaczeniu RCV1000 i takowy faktycznie wypuszczono, ale jest to production racer przeznaczony dla zawodników jadących w klasie Open serii MotoGP. Teraz temat powrócił, bo odgrzebano rysunki patentowe z 2012 roku. We wniosku nie podano jednak pojemności, więc równie dobrze mogło chodzić o silnik szykowany na powrót VFR800F albo o ten zastosowany w RCV1000R. Dla zilustrowania lokalizacji silnika posłużono się rysunkiem CBR1000RR i to sprawiło, że mówi się wszędzie o nowym drogowym motocyklu sportowym.
Drugi motocykl spod znaku wielkiego skrzydła, o którym spekuluje się od kilku dni, jest już bardziej prawdopodobny. Miałaby nim być naga wersja CBR300R o oznaczeniu CB300F. Wygląd motocykla został opatentowany pod koniec ubiegłego roku i jest wysoce prawdopodobne, że pojawi się na rynku jeszcze w tym roku. Na chwilę obecną mimo wszystko czekamy jednak na CBR300R, której produkcja jeszcze się nie rozpoczęła, a sprzedaż może opóźnić się nawet o pół roku.