Podczas piątkowego występu, którego wynik był dość oczywisty, Stoner po raz kolejny pojechał na czele stawki.
Podczas piątkowych przygotowań do wyścigu Gran Premio Cinzano di San Marino e della Riviera di Rimini, Australijczyk – Casey Stoner był nie do prześcignięcia. Zeszłoroczny król poleposition oraz mistrz świata osiągnął czas 1´34.806, który przedłuża łańcuch jego rekordowych osiągnięć na sesjach treningowych.
Przez moment, na torze prowadził ulubieniec lokalnej ludności – Valentino Rossi, który przyjechał na Misano po raz pierwszy od swojej zeszłorocznej porażki. Po chwili jednak, pojawił się Stoner, co rozpoczęło zażartą rywalizację. Widać, że obaj panowie są w świetnej formie, jednak prawdziwa walka odbędzie się dopiero w niedzielę.
Kolejną osobą, która także nie dawała za wygraną był Loris Capirossi. Włoch zajął trzecie miejsce w piątkowej sesji treningowej, będąc jedynie pół sekundy za Stonerem. Capirossi, który jest blisko pobicia rekordu na największą ilość występów na torze, pojechał na Suzuki GSV-R. Był to jego pierwszy raz na tym motocyklu w Misano.
Kolejny weteran – Colin Edwards, udowodnił, że koncern Michelin nie jest tak straszny jak twierdził Pedrosa i zajął 4 pozycję. Niestety zawodnik Tech 3 Yamaha nie był w stanie poprawić tego wyniku podczas sesji treningowej nr 2.
Zawodnik LCR Honda – Randy de Puniet był najszybszy z japońskiego koncernu. Zdobył 5 pozycje tuż przed Chrisem Vermeulenem i Jorgem Lorenzo. Wszyscy w pierwszej siódemce, byli wolniejsi od Stonera o niecałą sekundę.
Alex de Angelis również zmieścił się w pierwszej dziesiątce. Tuż za nim znaleźli się Shinya Nakano i kolejny zawodnik Tech 3 Yamaha – James Toseland. John Hopkins, wciąż walczący z kontuzją nadgarstka, niestety nie pokazał nic.