Odpalanie motocykla "na pych". Jak nie robić - ku przestrodze... - Motogen.pl

Kto z Was uruchamiał silnik „z pychu”? Trzeba przyznać, że sprawa choć łatwa, bywa niebezpieczna.

Czasami odpalając z pychu otwieramy przepustnicę. To w zasadzie logiczne, bowiem podciśnienie w motocyklach z gaźnikiem zassie mieszankę paliwową. I tutaj pojawia się moment, w którym powinniśmy szczególnie uważać – tzn być przygotowanym do wciśnięcia sprzęgła. Czasami silnik uruchomi się na tyle gwałtownie, że guma murowana. Nam zdarzyło się to w Suzuki DRZ400SM – i był to chyba największy pion, jaki kiedykolwiek złapaliśmy…

Jednak nie zawsze wszystko kończy się tylko na efektownej gumie, szczególnie, gdy kierowca mając pomocnika biegnie obok motocykla, zamiast siedzieć na nim. Zresztą zobaczcie sami…

Jeżeli powyższy player nie działa, oglądajcie tutaj:

Aby uniknąć niebezpiecznego odpalania na pych, warto zadbać o akumulator. Przeczytajcie poradnik „Kiedy akumulator nadaje się do wymiany, jak go sprawdzić oraz najważniejsze informacje dotyczące montażu, napięć oraz przechowywania”.