Nie mdlej – zabiorą Ci prawo jazdy - Motogen.pl

Grzegorz Melasa zemdlał w domu. Trafił do szpitala, gdzie spędził pięć dni. Lekarze wypisali go jako osobę zdrową. Mimo tego okazało się, że stracił prawo jazdy. Lekarze, według nowego rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, mają bowiem obowiązek informować urząd komunikacji o „napadach o symptomatologii padaczkowej”. Padaczka jest jedną z chorób ograniczających możliwość posiadania prawa jazdy. Chorzy mogą w pewnych okolicznościach mieć prawko kat. B.

W tym wypadku jednak padaczka nie została stwierdzona, na dodatek żaden z urzędników nie pokwapił się najwyraźniej, by pana Grzegorza wysłać na badania, za to bardzo szybko odebrali mu prawo jazdy.

Ten kraj nie przestaje nas zadziwiać. Z jednej strony pijanych kierowców jest u nas zatrzęsienie i mimo łapania ich na gorącym uczynku nadal jeżdżą po drogach. Z drugiej okazuje się, że wystarczy zemdleć we własnym domu, by stracić prawo jazdy