Mistrza Świata MotoGP z 2006 roku – Nicky‘ego Haydena ominie Cardion AB Grand Prix Ceske Republiky. Wszystko z powodu kontuzji stopy.
Brak Nicky’ego Haydena podczas wyścigu w Brnie jest wielkim ciosem nie tylko dla niego, ale dla całego teamu Repsol Honda. Amerykanin uszkodził sobie stopę podczas ostatnich zawodów Supermoto, stanowiących część X Games. Jest to wydarzenie, w którym Hayden bierze udział od bardzo dawna, nikt jednak nie spodziewał się, że nabawi się on tam kiedykolwiek jakiegos urazu.
Dr Arthur Ting, zaufany lekarz Haydena, odradził mu udział w zbliżającej się rundzie MotoGP. Lekarz zalecił także zrezygnowanie z jazdy motocyklem, aż do czasu wyścigu na torze Misano. Na szczęście kontuzja nie wymaga operacji, jednak potrzeba odpoczynku i intensywnej rehabilitacji, żeby wszytsko wróciło do normy.
„Kontuzjowane jest miejsce, gdzie ciało najbardziej naciska na stopę, a lekarz powiedział, że zbyt wielki nacisk mógłby doprowadzić do jeszcze większych komplikacji“, wyjaśnia Hayden.
„Zaczerpnąłem również opinii innego specjalisty. Jednak z Tingiem wiele już przeszedłem. On zna ten sport bardzo dobrze i uważa, że jazda w wyścigu byłaby dla mnie zbyt ryzykowna. On i drugi specjalista powiedzieli, że gdybym pojechał w Brnie, musiałbym walczyć z urazem do końca roku“, dodaje zawodnik teamu Repsol Honda.
„Choćby nie wiem, jak bardzo smuciła mnie ta decyzja i jej konsekwencje, myślę, że lepiej będzie jeśli zostanę w domu i zajmę się rehabilitacją, Potem w dobrej formie pojadę do San Marino i postaram się ukończyć sezon z dobrym wynikiem. Wielu zawodników próbowało w tym roku jeździć na mniej niż 100%, co znacznie pogorszyło ich problemy.“
Będzie to już drugi wyścig, w którym zabraknie zawodnika teamu Repsol Honda. Wcześniej, był to Dani Pedrosa, który nie mógł wystartować na torze w Kalifornii.
„Bardzo żle czuje się z tym, że nie wystąpię i bardzo przepraszam swój team. Miałem zgodę HRC na wzięcie udziału w Supermoto. Chciałem poprostu pojeździć trochę podczas tej długiej przerwy i zabawić się. Liczyłem też na to, że udział w Supermoto da mi wielkiego kopa na resztę sezonu, jednak stało się odwrotnie.“
Wyścig w Czechach będzie pierwszym od 2004 roku, który „Kentucky Kid“ opuści.