Harley Davidson postanowił wspomóc ofiary tragedii, która wydarzyła się na Haiti i wysłać tam 28 sztuk motocykli.
Nowe Buelle i Harleye są transportowane na Haiti z Dominikany, gdzie mieści się jedna z fabryk amerykańskiego producenta. Trafią one jako darowizna w ręce rządu Haiti. Zdaniem Roda Copesa, wicedyrektora działu sprzedaży i marketingu H-D, motocykle to doskonały pomysł, gdyż są zwrotne i mogą dojechać tam, gdzie nie poradzą sobie samochody.
Naszym zdaniem motocykle nie są na Haiti tak niezbędne, jak pomoc humanitarna. Choppery i Buelle może są zwrotniejsze od samochodów, ale tam przydałyby się, jeśli w ogóle, maszyny offroadowe. Harry trochę nie trafił…