Informacja o „budżetowej” R1 z pewnością rozpaliła nadzieje wielu osób polujących na mniej zobowiązujący motocykl klasy superbike i właśnie z myśla o takich klientach powstała R1S. Producent nie zamierza jednak oferować tego modelu w Europie.
Przypomnijmy, że na rynku amerykańskim Yamaha YZF-R1S będzie tańsza od podstawowej wersji R1 o 1500 dolarów. Nie będzie jednak od niej gorsza, ponieważ jedynie magnezowe felgi zastąpiono aluminiowymi, a tytanowe śrubki, wkręty i nakładki zamieniono na stalowe. Oprócz tego motocykl pozbawiono quickshiftera, ale nadal można zamówić go jako opcję. Poza tym YZF-R1S posiada wszystkie elektroniczne „pomoce naukowe”, które są dostępne w podstawowej R1.
W informacji o motocyklu zastanawialiśmy się nad europejską ceną maszyny, ale niestety nie dotrze ona na nasz rynek, a przynajmniej nie oficjalnymi kanałami. Polski importer poinformował nas, że Yamaha chce, by na naszym kontynencie R1 kojarzyła się przede wszystkim z brakiem kompromisów.
Możemy tutaj zacytować fragment maila, który był rozsyłany do importerów:
„Jak już wspomnieliśmy, YZF-R1S nie będzie oferowana w Europie. Podstawą tej decyzji jest pewność co do modeli R1 i R1M poprzez zaoferowanie wiodących technologii i osiągów. Modele R1 i R1M prezentują szczyt umiejętności naszych inżynierów i są najlepszymi motocyklami klasy superbike na rynku, wyposażonymi w technologie z MotoGP.”