Chiński ścigacz 1000RR to projekt realizowany na bazie włoskiego supersporta! - Motogen.pl

Pamiętacie tajemniczy chiński motocykl z silnikiem 1000 cm3 i mocą około 200 KM? Wiemy o tym sprzęcie nieco więcej, na przykład to, że powstaje w oparciu o MV Agustę 1000 RR.

Przyznajemy pokornie, że ostatnio, kiedy pisaliśmy o tym sprzęcie, niesłusznie oskarżyliśmy producenta o inspirowanie się BMW S 1000 RR. Tymczasem nowe informacje o chińskim sportbike’u rozjaśniają pochodzenie nazwy – to nawiązanie do MV Agusty Brutale RR!

Pierwsze informacje o współpracy MV Agusty i QJ Motor (właściciel marki Benelli) pojawiły się jeszcze w 2020 roku. Mówiło się wówczas, że chiński koncern miałby zająć się dystrybucją włoskich maszyn na rynkach azjatyckich. Nie jest tajemnicą, że współpraca ta poszła o wiele dalej Lucky Explorer 5.5, czyli motocykl submarki należącej do MV Agusty, napędzany jest silnikiem Benelli o pojemności 500 cm3, pochodzącym z modelu TRK 502. W dużej mierze wykorzystuje także konstrukcję TRK.

Sportbike, o którym ostatnio pisaliśmy wydaje się w tej sytuacji kolejnym motocyklem konstruowanym w bliskiej kooperacji obu firm. To właśnie dlatego na zdjęciach, opublikowanych przez chiński portal motooy.com, wydech wydawał nam się jakby żywcem wyjęty z MV Agusty. W różnych mediach padały hipotezy, że jednostka napędowa to V4, ale skoro bazą jest Brutale 1000, musi być to czterocylindrowa rzędówka o pojemności 998 cm3. W oryginale miała 208 KM (przy 13 000 obr/min) i 117 Nm (przy 11 000 obr/min). Jak będzie w chińskim odpowiedniku? Podobnie, choć dokładnych danych nie znamy.

Poza silnikiem, wyposażenie także celuje w górną półkę – czterotłoczkowe radialne zaciski hamulcowe Brembo, monowahacz, czy widelec upside-down to tylko część niespodzianek, które skrywa chiński sprzęt. Tu i ówdzie wciąż można dostrzec logotypy „MV”. Całościowo maszyna nie wygląda niestety tak zgrabnie jak Brutale. Stylistyka jest mocno przestarzała, choć nie wygląda źle. Do konkurowania na trudnym europejskim rynku może jednak być to za mało.

Na razie niewiele wiadomo zarówno o samym motocyklu, jak też o jego przeznaczeniu. Nie do końca jasna jest w tym przypadku rola współwłaściciela MV Agusty – KTM. Być może ten sprzęt to tylko projekt celowy służący do testowania technologii albo udziału w wyścigach, a być może faktycznie prototyp motocykla przeznaczonego do sprzedaży.

Z niecierpliwością śledzimy zatem rozwój tej historii i zapewniamy, że nie ominą was żadne istotne informacje w tej sprawie.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany