Motocykle, które Yamaha wypuściła na rynek tylko we Francji, mają malowanie dokładnie takie samo jak te, na których śmigają po torach Valentino Rossi i Jorge Lorenzo.
Jednak poza tym wizualnym zabiegiem R1 to wciąż ten sam, znany dobrze seryjny motocykl. Pytanie za 100 punktów brzmi: czy we Francji pojawiła się nagle nieznana wcześniej nikomu grupa miłośników Walentego i Jorge, czy zabieg Yamahy ma jakieś inne nieznane nikomu podłoże marketingowe? Faktem jest, że od motocykla za 19 990 € można wymagać więcej niż tylko zmienionego malowania. Choćby nie wiem jak kultowe było.