Tyle dobrego, że zamiast niepotrzebnie panikować, MV Agusta podchodzi do wirusa z jajem.
Włochy są trzecim państwem po Chinach i Południowej Korei pod względem wykrytych przypadków koronawirusa (SARS-CoV-2). Zdecydowana większość przypadków skupia się w północnej części kraju – to właśnie tam zlokalizowanych jest wiele fabryk motocykli, samochodów i innego przemysłu. Tam też, w Varese mieści się fabryka MV Agusty.
Włosi postanowili podejść do koronawirusa z jajem. Dnia 1 marca udostępnili film odnoszący się do epidemii.
W krótkim, 30-sekundowym klipie prezentują środki bezpieczeństwa. Wszyscy pracownicy mają mierzoną temperaturę (to bardzo dobrze) oraz noszą maski (tu skuteczność może być wątpliwa).
Włosi informują, że wszyscy są w dobrych humorach i pracują jak zwykle. Podkreślają, że produkują motocykle najszybsze, najpiękniejsze oraz najbezpieczniejsze. Po czym… mierzą motocyklowi temperaturę i zakładają mu gigantyczną maseczkę…
My czujemy się, jakby ktoś opowiedział nam właśnie najsuchszy suchar spośród sucharów… Nie jesteśmy pewni czy się śmiać, czy opuścić ręce. A jak Wy uważacie – hit czy kit?
Zostaw odpowiedź