Możesz jeździć bez kasku pod kilkoma prostymi warunkami… Bardzo amerykańsko.
Wolność motocyklistów jest pod obstrzałem… Coraz więcej krajów europejskich wprowadza dźwiękowe fotoradary wyłapujące głośne motocykle. Niemcy lada dzień zagłosują za zakazami jazdy dla motocykli i innymi ograniczeniami. Tymczasem w amerykańskim stanie Missouri dzieje się dokładnie odwrotnie…
Stanowy sejm i senat zaakceptował już kilka nowelizacji do prawa transportowego, a wśród nich jest także zniesienie obowiązku jazdy w kasku na motocyklu. Nowa ustawa czeka tylko na podpis gubernatora stanu.
Warunki jazdy bez kasku:
– motocyklista musi mieć ukończone 26 lat,
– musi posiadać odpowiednie ubezpieczenie zdrowotne,
– policja nie może zatrzymywać motocyklisty bez kasku do rutynowej kontroli.
Gubernator raz już odrzucił podobną propozycję nowelizacji – wtedy jednak limit wieku wynosił nie 26, ale 18 lat. Teraz gubernator prawdopodobnie podpisze ustawę. Obowiązek posiadania ubezpieczenia jest odpowiedzią na kontrargumenty, według których ewentualne wypadki motocyklistów bez kasków narażałyby służbę zdrowia na poważne wydatki. Z kolei zakaz rutynowego zatrzymywania motocyklistów spowodowany jest obawą, że pościg za motocyklistą bez kasku byłby wielce ryzykowny. Policja może więc zatrzymać motocyklistę jedynie pod warunkiem, że rzeczywiście popełnił wykroczenie. Podobne zasady obowiązują m.in w Teksasie.
Co uważacie o takim prawie?
Zostaw odpowiedź