Oczywiście próżno porównywać go do polskiego pod względem wielkości, ale warto zobaczyć czy i jak radzi sobie motocyklowa Ameryka w czasach kryzysu. Dziennikarze z Asphalt and Rubber przyznają, że sytuacja jest gorsza niż w przypadku rynków europejskich. W naszym regionie kiepska sprzedaż wynika głównie z załamania rynków we Włoszech i Hiszpanii.
Amerykanie myśleli, że już gorzej być nie może, ale jednak kolejny raz zanotowano spadki. Łącznie w porównaniu z analogicznym okresem z ubiegłego roku sprzedano o 14,7% mniej motocykli. Jeżeli rozbić to na kategorie, to obraz nie jest aż taki straszny. Najgorzej ma się sprzedaż skuterów, gdzie zanotowano spadek o 34.6% co daje 4 771 sprzedanych pojazdów. Dalej mamy motocykle drogowe ze spadkiem 16.2% (64 706 sprzedanych jednośladów) i motocykle z kategorii dual-sport ze spadkiem wynoszącym 14.9% (6 350 sprzedanych jednośladów). Wzrost zanotowano jedynie w przypadku motocykli offroad, a wyniósł on zaledwie 0.4% przy 17 548 sprzedanych egzemplarzach.