O tym wydarzeniu pisaliśmy już wcześniej. Do tego nasze przemyślenia znajdziecie w ostatnim felietonie Wiewióra. Zarówno dla polskich firm jak i importerów globalnych marek nowe przepisy będą miały niebagatelny wpływ na wybór pojazdów, które wprowadzone będą do oferty.
Nie jest tajemnicą, że duże marki takie jak Honda czy Yamaha mają o wiele więcej pojazdów w swojej ofercie, nie wszystkie one jednak trafiają na nasz rynek ze względu na nikłe zainteresowanie. Takie małe pojemności trafiały wcześniej głównie na rynki azjatyckie. Czy w przyszłym roku czekają nas wiec zmiany w ofercie?
Większy wpływ na dobór pojazdów mają największe krajowe marki jak Junak, Zipp czy Romet. O zdanie na temat zmian, które się szykują zapytaliśmy Karola Kopytka, Zastępcę Kierownika Działu Sprzedaży Marki Junak:
Informacja o legislacji znowelizowanych przepisów Ustawy o Kierujących Pojazdami była dla nas prawdziwym szokiem. Wszystko wskazuje na to, że za kilka miesięcy na polskich asfaltach dojdzie do prawdziwej rewolucji – każdy mający prawo jazdy kategorii B od co najmniej 3 lat będzie mógł jeździć skuterem o pojemności do 125 ccm. To może w zupełności odmienić całą branżę jednośladów.
Można zaryzykować stwierdzenie, że przyszyły sezon będzie upływał pod znakiem ogromnego wzrostu zainteresowania jednośladami z automatyczną skrzynią biegów o pojemności powyżej 50 ccm. Junak już dziś zaczyna przygotowania do tej ogromnej reorganizacji segmentów na polskim rynku. Po wejściu w życie nowych regulacji należy prognozować spadek udziału małych jednośladów klasyfikowanych jako motorowery na rzecz klasy 125 ccm.
To dla nas, jak i całej branży spełnienie marzeń oraz wprowadzenie ładu prawnego rodem z zachodu. Wiadomo nie od dziś, iż podobne rozwiązania mają zastosowania na drogach większości krajów UE i nie wpływają negatywnie na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Sejm uchwalając wspomnianą nowelizację przepisów podarował wszystkim miłośnikom jednośladów ogromny prezent. Trzymamy kciuki za szybkie wejście w życie nowych regulacji. Do zobaczenia na drodze!
Jakie to będzie miało efekty?
Moim zdaniem krajowe firmy zaopatrujące się u azjatyckich dostawców będą miały teraz pole do popisu. W tej chwili przyglądając się ofercie trudno znaleźć dla siebie coś interesującego biorąc pod uwagę cechy 125 cm pojemności i automatyczną skrzynię – nie wliczamy w to oczywiście skuterów, bo tu oferta jest przeogromna. Klienci będą być może jednak chcieli poruszać się czymś, co wygląda i prowadzi się jak motocykl, ale jest w automacie. Junak już wcześniej przymierzał się do takiego projektu z większą pojemnością – pamiętacie 800-tkę w klasycznym wydaniu? Takiego połączenia skutera i motocykla możemy prawdopodobnie spodziewać się teraz więcej. A zamówienie w azjatyckiej fabryce nowego pojazdu i import do Polski nie będzie raczej problemem.