W Wielkiej Brytanii pojawiły się właśnie uliczne garaże pozwalające na bezpieczne parkowanie jednośladu, gdy w okolicy nie ma parkingu strzeżonego. Oczywiście, za opłatą.
Motosafe bazuje na pomyśle schowka na bagaż, który możemy znaleźć m.in. na lotniskach. Ten schowek jest jednak większy – można w nim zaparkować motocykl czy skuter i nie martwić się, że ktoś zwinie nam naszą własność. Obsługa jest dziecinnie prosta: wrzucasz monetę, wprowadzasz jednoślad, zamykasz drzwi i idziesz załatwiać swoje sprawy. Zasadniczym plusem takiego 'garażu’ jest także możliwość zostawienia w środku kasku, plecaka, a nawet całego kombinezonu; oprócz miejsca na jednoślad, producent Motosafe zapewnił w środku półkę i wieszaki na akcesoria.
Każdy garaż wykonany jest ze stali galwanizowanej o grubości 1,2 mm z elektrycznie zamykanymi drzwiami zawieszonymi na wewnętrznych zawiasach oraz sztabami zamykającymi o grubości 10 mm. 3-zapadkowy zamek posiada system anti-drill i jest odporny na przepiłowanie. W środku znajduje się oświetlenie, czujnik ruchu, a także uruchamiana manualnie zapadka otwierająca drzwi w sytuacji, gdyby zatrzasnęły się one przypadkowo, gdy motocyklista jest w środku. Motosafe jest przeznaczony także do sprzedaży detalicznej – z pewnością znajdzie on wielu nabywców wśród posiadaczy jednośladów, którzy nie mogą sobie pozwolić na tradycyjny garaż. Pod warunkiem, że wrzucą monetę…
Najtańszy model Motosafe kosztuje w Wielkiej Brytanii 929,79 £, najdroższy zaś 1125,53 £. Nie jest to tanie, może także niezbyt urodziwe, ale pomysł godny przemyślenia, zwłaszcza że tak trudno czasami o bezpieczne miejsce parkingowe.
Wiecej informacji na stronie producenta.