Wyjeżdżając z leśnej drogi, 23-letni motocyklista wymusił pierwszeństwo i doprowadził do zderzenia z Fiatem.
W Wincencinie w woj. lubelskim doszło do zderzenia motocykla marki MZ 250 z Fiatem Panda, kierowanym przez 48-letniego mężczyznę. Miejscowa policja ustaliła, że motocyklista wyjechał z leśnej drogi gruntowej bezpośrednio pod nadjeżdżający samochód.
Dzięki zapiętym pasom bezpieczeństwa, kierującemu samochodem oraz jego pasażerce nic się nie stało. Prowadzący motocykl 23-latek z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Po wstępnych badaniach stwierdzono u niego szereg złamań oraz uraz czaszkowo-mózgowy.
Motocyklista nie miał kasku, a na jezdnię wjechał bardzo raptownie – relacjonował kierowca Pandy. – Nie było czasu na hamowanie.
Z ustaleń policji wynika, że kierowca Fiata był trzeźwy.
Żeby nie było, że tylko katamarany wymuszają…
Źródło: policja