Okazuje się, że ekran TFT to łatwy i cenny kąsek dla złodziei motocyklowych…
Brytyjscy motocykliści mają przed sobą nowy problem. Wygląda na to, że złodzieje motocyklowi weszli na nowy poziom w osiągnięciu celu „jak zostać najgorszą mendą społeczną”. Złodzieje kradną ekrany TFT z zaparkowanych motocykli i skuterów wyższej klasy!
W nowoczesnych jednośladach, klasyczne zegary oddają swoje miejsce na rzecz „tabletów”. Ekrany TFT są nowoczesne, widowiskowe, przejrzyste i pozwalają na łatwy dostęp do wszelkich funkcji motocykla. Jak dowiedziała się brytyjska redakcja MCN (źródło), ekrany TFT są także łatwym i cennym kąskiem dla złodziei – szczególnie w przypadku jednośladów BMW.
Szybkie googlanie pokazuje, że dla BMW R 1250 GS łatwo kupić ramkę antykradzieżową. Okala ona ekran TFT, sprawiając, że zdemontowanie go z motocykla jest trudniejsze.
Redakcja MCN dotarła do pewnego londyńczyka, któremu złodzieje zawinęli ekran z nowiutkiego skutera BMW C 400 X.
„Miałem Yamahę MT-07, którą trzy razy mi ukradziono i odzyskano” – mówi Luis Costa, poruszający się po Londynie skuterem C 400 X. „Pomyślałem, że skuter będzie mniej atrakcyjny dla złodziei, ale i tak dołożyłem alarm, nadajnik GPS oraz dwa disc-locki za 200£.
No i pierwszego razu, gdy pojechałem nim do pracy, ukradli mi ekran TFT z zaparkowanego skutera.”
Luis podzielił się swoim nieprzyjemnym przeżyciem na Facebooku, a później napisał:
„Ktoś z FB powiedział, że spróbował zdjąć własny ekran TFT, aby przekonać się, czy to takie łatwe. No i jedynie zamontowanie go z powrotem okazało się trudnością.
Ekran zamocowany jest na trzech gumowych kołkach. Nawet nie trzeba niszczyć motocykla, aby go zdjąć.”
Skuter BMW C 400 można skonfigurować z bardziej klasycznymi zegarami lub z ekranem TFT i pakietem Connectivity. Kosztuje to około 2500 – 3000 złotych więcej. Natomiast jak raportuje Luis, dokupienie samego ekranu po kradzieży to równowartość ponad 6100 zł… Zakładając oczywiście, że wtyczka lub wiązka nie została zniszczona przy okazji kradzieży.
Zostaw odpowiedź