Keanu Reeves – adwokat Diabła - Motogen.pl

Jeśli Diavel nie broniłby się sam, Reeves z pewnością potrafiłby zachęcić innych do jazdy słynnym Dukatem.

Keanu Reeves jest jednym z niewielu hollywoodzkich aktorów, którzy jeżdżą motocyklami nie dlatego, że jest to modne, ale dlatego, że to po prostu lubią. Reeves posiada w swoim garażu trzy maszyny Norton Commando, Suzuki GSX-R oraz, oczywiście, motocykle Harley-Davidson, a ostatnio na potrzeby sesji do magazynu 'GQ’ przesiadł się na Diavela, którym jest zachwycony.

Keanu Reeves: „Uwielbiam ten motocykl. Wiesz, podchodzisz do niego i widzisz te wyraźne linie. Przypomina mi stare amerykańskie muscle cars, z tą ogromną tylną oponą i wielkim zbiornikiem paliwa. Nie jest agresywny, ale duży, śmiały i mocny. To, co mi się naprawdę spodobało, to wszechstronność. Poza miastem możesz mieć niezły ubaw jadąc bezdrożami; w mieście natomiast jest łagodny i wygodny. A na torze to po prostu bestia. Szczerze mówiąc, nie jestem przyzwyczajony do tak szybkich motocykli. Człowieku, Diavel przyspiesza od 0 do 60 mil na godzinę w mniej niż 3 sekundy! Dodatkowo ta cała technologia na pokładzie, ABS i reszta; nie włączałem tego na torze, ale daje sporą pewność. Jest fajny! Możesz jeździć tym motocyklem na co dzień, możesz zabrać go na tor, ale dla mnie będzie perfekcyjny na gładkie, kręte drogi. Może w Los Angeles albo na południu Francji. To by było piękne”.

Trudno się nie zgodzić, szczególnie gdy wspomnimy sobie testowanie włoskiego Diabła. Widać, że Keanu poczuł prawdziwy wiatr we włosach, choć mamy cichą nadzieję, że na co dzień preferuje jazdę w kasku.